Wojciech Stawowy: Nie obawiamy się GKS-u Tychy
Na dzień przed spotkaniem z GKS-em Tychy podczas konferencji prasowej na pytania dziennikarzy odpowiadał trener Wojciech Stawowy. Opiekun łodzian odniósł się m.in. do hasła „ekstraklasa albo śmierć”.
Jesteśmy przygotowani do ligowej wiosny:
– Jesteśmy przygotowani na 100%. Wszystko to, co mieliśmy zaplanowane zostało przepracowane, wypracowane. Także jesteśmy gotowi do tego, żeby rozpocząć rozgrywki ligowe.
Nie ma czegoś takiego jak „ekstraklasa albo śmierć”:
– Absolutnie takiego hasła w klubie nie ma. Uważam, że jest to słabe hasło. To, że mieliśmy i dalej mamy taki cel, wiedzieliśmy przed rozpoczęciem rozgrywek. Więc zimowe transfery jedyne co zmieniają to to, że drużyna jest silniejsza.
Nie boimy się GKS-u:
– Nie obawiam się niczego szczególnego, jeżeli chodzi o GKS Tychy. Przede wszystkim wierzę w swoją drużynę i to, co robiliśmy do tej pory. Natomiast każdego rywala szanujemy, ja też każdy zespół szanuje. Uważam, że GKS Tychy jest drużyną, która od kilku sezonów bardzo dobrze poczyna sobie na poziomie 1 ligi. To jest zespół doświadczony, ograny, dobrze poukładany, bardzo groźny.
Zimna nam nie pomaga, ale trzeba sobie z tym radzić:
– Na pewno nam to pracy nie ułatwia. Ale takie same warunki mają wszystkie zespoły w Polsce, więc trzeba po prostu umieć sobie z tym poradzić. Nasze szczęście polega na tym, że oprócz boisk na zewnątrz mamy również balon. Oczywiście tam są pewne różnice jeżeli chodzi o warunki klimatyczne, ale również i w takich warunkach możemy realizować to, co chcemy grać.
Janek Sobociński będzie grał, to nasza kluczowa postać:
– To jest przyszłość jeżeli chodzi o Janka Sobocińskiego. Natomiast teraz jest teraźniejszość, jutro czeka nas mecz z GKS-em Tychy. Na boisko wybiegają najlepsi na chwilę obecną zawodnicy, bo tu chodzi o dobro zespołu. Ja się nie kieruję czymś takim czy ktoś odejdzie z ŁKS-u za pół roku, za rok. Janek jest w bardzo dobrej formie, mogę powiedzieć, że to jest nasza kluczowa postać.