Kto będzie dostępny na mecz z Arką Gdynia?
Za Ełkaesiakami tydzień przerwy od rozgrywek ligowych, ale już w niedzielę czeka ich starcie z Arką Gdynia, które może okazać się kluczowe w kontekście walki o zajęcie miejsca w czołówce tabeli. Od początku sezonu sztab ŁKS-u musi mierzyć się z licznymi problemami z kontuzjami, jednak wydaje się, że w zbliżającym się spotkaniu będą mieli więcej kart w ręku, niż poprzednio.
W ostatnim spotkaniu w Fortuna 1. Lidze, z Zagłębiem Sosnowiec, w dwudziestce meczowej mogliśmy zobaczyć kilku zawodników, którzy wrócili po wyleczeniu swoich urazów. Na boisku zobaczyliśmy wówczas w drugiej połowie Pirulo (kontuzjowany od meczu z Podbeskidziem) oraz powracającego po dziesięciomiesięcznej przerwie Samu Corrala.
Tygodniowa przerwa od rozgrywek ligowych dla Ełkaesiaków stała się dobrą okazją, aby kontuzjowani piłkarze wrócili do zdrowia. Mogliśmy się o tym przekonać za sprawą sparingu z Lechem Poznań, rozegranym w minioną sobotę. Samo spotkanie było zamknięte dla widzów oraz mediów, jednak tuż po jego zakończeniu poznaliśmy skład, który wziął w nim udział. Uwagę szczególnie przykuwają powroty Dawida Arndta oraz Nacho Monsalve. Nie można także zapominać o tym, że część zawodników, która teoretycznie powróciła już wcześniej do grania w lidze, wciąż nie była gotowa na sto procent swoich możliwości. W sparingu więcej czasu mogli rozegrać chociażby Samu Corral czy Ricardinho.
Do czasu piątkowej konferencji prasowej trenera Kibu Vicuñi możemy jedynie spekulować kogo jeszcze zobaczymy w niedzielę na murawie stadionu im. Władysława Króla. Na wtorkowych zajęciach pojawili się m.in Pirulo, Stipe Jurić oraz Piotr Janczukowicz, którzy nie zagrali w sparingu z „Kolejorzem„. W przypadku tych zawodników trwa walka z czasem, aby byli przygotowani do starcia z Arką Gdynia. Jan Sobociński, Mieszko Lorenc, Adam Marciniak, Javi Moreno oraz Michał Trąbka nie są, jak na razie gotowi do gry, ale istnieje możliwość, że część z nich będzie gotowa na mecz derbowy.
Wysokich lotów. I oby tak do niedzieli. pic.twitter.com/TQi0chtAom
— Łódzki Klub Sportowy (@LKS_Lodz) October 12, 2021
Fot. ŁKS Łódź