Kazimierz Moskal: Spodziewam się otwartego spotkania z obu stron

Przed ełkaesiakami kolejny mecz ligowy. Drużyna Kazimierza Moskala chce się zrehabilitować za zeszłotygodniową porażkę z Puszczą Niepołomice i wygrać ze Stalą Rzeszów. Trener na konferencji prasowej odpowiadał na pytania dziennikarzy przed zbliżającym się spotkaniem.

Po wpadce w Niepołomicach drużyna przenalizowała swoje błędy i teraz wszyscy chcą się zrehabilitować w niedzielę, kiedy to na Stadion Króla przyjedzie świetnie spisujący się w tym sezonie, beniaminek z Rzeszowa.

– Po meczu w Niepołomicach powiedzieliśmy sobie co mieliśmy powiedzieć. Nie widzę tutaj nic nadzwyczajnego co by się wydarzyło. Przegraliśmy mecz i oczywiście jechaliśmy po wygraną i po to, aby odskoczyć od kolejnego rywala, który jest zamieszany w walkę o awans. Natomiast to jest sport. To jest piłka. Przegraliśmy w takich okolicznościach jakich przegraliśmy i nie ma tutaj co robić z tego wielkiego halo. Powiedzieliśmy sobie od razu, że ważne jest to jak zareagujemy w niedzielę, w meczu ze Stalą Rzeszów. Spodziewaliśmy się takiego meczu w Niepołomicach i nie potrafiliśmy się przeciwstawić tym warunkom. Poddaliśmy się takiej grze w jakiej dobrze czuła się Puszcza. Myślę, że to co nam przeszkadzało, to o tym wiedzieliśmy. Nie znaleźliśmy sposobu, aby prowadzić naszą grę – powiedział Kazimierz Moskal. 

Trener biało-czerwono-białych liczy na zrewanżowanie się Stali za jesienną porażkę w Rzeszowie. 56-latek uważa, że niedzielne spotkanie będzie otwarte, ponieważ obie drużyny stawiają na ofensywny futbol.

– Myślę, że jest w nas bardziej chęć rewanżu za jesienną porażkę ze Stalą niż chęć wielkiej rehabilitacji. Był to mecz, który przebiegał w takich, a nie innych warunkach i stało się. Oczywiście Stal jest beniaminkiem, gra bardzo odważnie. Mają swój pomysł na grę. My na pewno będziemy chcieli zrobić wszystko żeby się temu przeciwstawić i narzucić swój styl gry. Stal chce grać odważnie i ofensywnie. Spodziewam się otwartego spotkania z jednej i drugiej strony. Nie zamierzamy w swojej grze wiele zmieniać. Chcemy zagrać lepiej niż w Niepołomicach, jeśli chodzi o czysto piłkarskie elementy i narzucić swój styl gry. Chcemy wyjść od pierwszej minuty i walczyć o trzy punkty. Mamy drobne problemy zdrowotne, ale mam nadzieję, że nie będzie jakichś niespodzianek w ostatniej chwili. – dodał Moskal.

Foto: ŁKS Łódź / Cyfrasport