Zwycięski powrót „Małpy”! „Czapla” przegrywa po pasjonującej walce
Głośny doping na trybunach poniósł „Czaple” i „Małpe” do znakomitych walk podczas Strife MMA 2. Po zakończeniu pojedynku mógł cieszyć się jedynie wracający po długiej przerwie Bartek Kopera.
Walka pierwszego z ełkaesiaków, Patryka Grabowskiego, wizualnie przypinała krwawą wojnę. Już po trzech minutach pojedynku „Czapla”, z delikatną pomocą siatki, rozbił głowę rywala. Krwią zalał się nie tylko sam Dreczkowski, ale i cały oktagon.
Całą pierwsza odsłona pojedynku była jednak ciekawą i dość wyrównaną wymianą ciosów w stójce. Pod koniec pierwszej rundy „Czapla” został co prawda „podłączony do prądu”, ale przetrwał napór rywala i ustał na nogach.
W drugiej odsłonie walki ponownie mogliśmy oglądać pasjonującą wymianę ciosów, najpierw w stójce, później w parterze.
I to byłoby na tyle. Walka została przerwana po drugiej z trzech zaplanowanych rund. Oficjalny werdykt głosił, że przez zderzenie głowami techniczną decyzją sędziów wygrał Dreczkowski. Sportowo to jednak „Czapla” prezentował się dużo lepiej. O końcowym werdykcie zdecydował jednak odjęty ełkaesiakowi punkt za złapanie siatki podczas duszenia założonego przez rywala.
Jako drugi do oktagonu Strife MMA 2 wszedł wracający po niemalże półtorarocznej przerwie Bartek Kopera. W całym pojedynku „Małpa” pokazał absolutną dominację w zapasach. Ełkaesiak w każdej z rund szybko przenosił walkę do parteru, gdzie to on był w dominującej pozycji. To pozwalało mu na całym dystansie rozbijać i punktować rywala, szukając technik kończących.
Pod koniec trzeciej rundy bliżej zakończenia walki ekwilibrystyczną dźwignią był rywal Bartka, ale „Małpa” wytrzymał napór. Po 15 minutach boju sędziowie byli jednomyślni – Kopera był zdecydowanie lepszy, dzięki czemu swój powrót do oktagonu okrasił bardzo pewnym zwycięstwem!