Sporty Walki

Zdecydował jeden błąd. „Gregory” z dobrą walką, ale bez zwycięstwa

To miało być brutalne i ciekawe widowisko. I faktycznie, umiejętności pokazane przez „Gregorego” mogły się podobać. Niestety, ełkaesiak popełnił jeden błąd, który kosztował go zwycięstwo podczas Wotore 6.

Jeszcze przed rozpoczęciem walki naszego zawodnika doszło do drobnych zmian. Pierwotnego przeciwnika „Gregorego”, Artura Piekutowskiego, w dniu gali zastąpił Michał Więcławski. Wciąż to jednak ełkaesiak był w lepszej pozycji dzięki swoim warunkom fizycznym – Mateusz był wyższy i cięższy od rywala.

Od samego początku pojedynku „Gregory” starał się wykorzystywać przewagę. Ruszył na rywala i po serii kilku celnych ciosów sprowadził pojedynek do parteru. Tutaj również wykazywał większą inicjatywę – szukał uderzeń głową i łokciem, żeby w pełni zdominować przeciwnika. Niestety, jeden błąd kosztował Mateusza zwycięstwo. Przy próbie wyjścia z pozycji, Więcławski założył ełkaesiakowi balachę. Kilka chwil później „Gregory” musiał odklepać.

Jak zapowiedział nasz wojownik tuż po walce – jeszcze wróci do ringu Wotore. Ciężka praca w tym przypadku z całą pewnością popłaci!