Piłka NożnaWypowiedzi

Tomasz Salski: Możliwe, że nowy właściciel ŁKS-u będzie inwestorem zagranicznym

Gościem ostatniego wydania programu „Piłka Meczowa” na antenie Telewizji Toya był prezes Łódzkiego Klubu Sportowego, Tomasz Salski. Zapytany o sytuację finansową w klubie wyjaśnił, że dzięki m.in emisji akcji uległa ona poprawie. Nie ukrywał jednak, że aktualnie rozmawia z kilkoma potencjalnymi inwestorami, którzy mogliby objąć klub w samodzielne posiadanie, w tym jednym spoza Polski.

O tym czy pojawili się potencjalni inwestorzy:

– Od czasu ostatniej rozmowy o naszych problemach poprawiliśmy nasze finanse w oparciu o swoje budżety, jako akcjonariusze. Zrobiliśmy także emisję akcji – powstała idea Łódzkiego Klubu Sukcesu i zaprosiliśmy kilkanaście osób na pierwsze spotkania. Ta emisja jest na poziomie dwóch milionów i dzisiaj mamy ponad 30% zagospodarowania z tych 2 milionów. Odbyliśmy tylko na razie trafione spotkania, są przygotowywane następne. Z konkretów mogę powiedzieć, że mamy 2 umowy NDA z potencjalnymi inwestorami – jedną podpisaną, a drugą podpiszę w tym tygodniu. Też chcę zaznaczyć, że są to tylko umowy o poufności, gdzie będziemy mogli ze spokojem pokazać wszystkie papiery, dokumentację finansową, pewną ideę i dopiero usiąść do stołu. Tak, są to ludzie z potencjałem na bycie właścicielami. Mogę tylko powiedzieć, że jeden to inwestor z Polski, a drugi zza granicy. 

O tym czy prezes rozpatruje scenariusz, gdzie odchodzi po udanej transakcji wraz z obecnymi inwestorami:

– Tak, oczywiście. Wspomniani inwestorzy są zainteresowani tylko i wyłącznie samodzielnym rządzeniem. Ja prowadziłem rozmowy tylko z jedną potencjalną osobą, której mam przedstawić propozycję współwejścia do tego akcjonariatu, który teraz jest i teraz on czeka na taką propozycję. Jego warunek wejścia jest taki, że my wszyscy zostajemy, a wydaje mi się, że priorytetem jest to, żebyśmy poczekali na to co mówią ci potencjalni zainteresowani i jak to widzą. 

O problemach z pozyskiwaniem sponsorów:

– Drużyna, która aktualnie walczy o mistrzostwo Polski nie ma sponsora głównego, mam na myśli tutaj Pogoń Szczecin. To jest drużyna, która grała w europejskich pucharach i teraz walczy z powodzeniem o mistrzostwo Polski. Grają dobrze, mają w swojej kadrze ciekawych zawodników. To też pokazuje problem znalezienia strategicznych sponsorów, no chyba, że są kluby finansowane przez samorządy albo spółki skarbu państwa. 

O tym czy prezes wyobraża sobie sytuację, gdzie po ewentualnym braku awansu i pozyskania nowego właściciela aktualni akcjonariusze pozostaną w klubie:

– Tak, oczywiście. Tylko musimy pamiętać, że jeśli mielibyśmy porównać, jeśli chodzi o łódzkie kluby, my jednak robimy klub, ja robię to szósty rok, na jednej trybunie. Jakbyśmy na to nie patrzyli to wpływy nie tylko z dnia meczowego, ale szeregu innych elementów, są nieporównywalne do tych, które mogą być na całym stadionie. To się raczej nie zmieni wiosną, a dopiero jesienią. W maju będą derby, a zgłoszenie imprezy masowej to trzydzieści dni wcześniej, czyli około 1 kwietnia. Odbiory miasta, a pamiętajmy jeszcze o odbiorach służb, w tym momencie jest jeszcze wiele rzeczy do zrobienia, żeby w ogóle zakończyć tę imprezę i zgłosić to do odbiorów sanepidu i innych. 

Fot. ŁKS Łódź