Stawowy za Moskala?

Od informacji o rozstaniu się Kazimierza Moskala z ŁKS-em w mediach rozgorzała dyskusja na temat następnego szkoleniowca „Rycerzy Wiosny”. Wiele wskazuje na to, że do Łodzi już niedługo przyjedzie Wojciech Stawowy, który wróci na trenerską ławkę po pięcioletniej przerwie.

Nazwisko Stawowego w kontekście trenera ŁKS-u pojawiało się już półtora roku temu. Przed sezonem 2018/19, kiedy ŁKS opuścił Wojciech Robaszek wiele mówiło się o jego następcy, którym miał być właśnie Stawowy. Ostatecznie jednak, ku zadziwieniu wielu dziennikarzy i kibiców, do Łodzi trafił Kazimierz Moskal.
Informację o zakontraktowaniu Stawowego jako pierwszy podał dziennikarz Przeglądu Sportowego – Łukasz Olkowicz. W poniedziałek 4 maja w programie „Misja Futbol” na Kanale Sportowym informację o nowym szkoleniowcu potwierdzał Tomasz Smokowski, który dość dobrze zna zarządzających łódzkim klubem.

Ostatni raz Wojciecha Stawowego podziwiać mogliśmy na ławce trenerskiej Widzewa podczas sezonu 2014/15. Po tej kampanii łódzki klub spadł jednak do 1 ligi, a jego ówczesny trener odszedł na trenerską emeryturę.

Wydaje się, że zamiana Moskala na Stawowego nic w Łodzi nie zrewolucjonizuje. Obaj szkoleniowcy znani są z typowo krakowskiej szkoły piłkarskiej – dużo krótkich podań, ofensywna i poukładana gra. Stawowy wydaje się jednak być jeszcze bardziej przesiąknięty tym stylem gry od Moskala.

Pierwszy trening z zespołem nowy trener ma przeprowadzić już 5 maja.