Piłka NożnaRezerwyWypowiedzi

Oskar Koprowski: Cieszę się, że wróciłem do ŁKS-u, bo tu jest mój dom

Oskar Koprowski po roku spędzonym na wypożyczeniach w Gryfie Wejherowo i Legionovii Legionowo latem wrócił do Łodzi i jest jednym z filarów drugiej drużyny Łódzkiego Klubu Sportowego. W rozmowie z ŁKS TV obrońca biało-czerwono-białych opowiedział o początku sezonu w wykonaniu rezerw. 

O dotychczasowych rozegranych spotkaniach rezerw w tej rundzie

– Myślę, że jest to udana runda, ale jeszcze nie skończona. Mamy przed sobą jeszcze kilka bardzo ważnych meczy. Bardzo ważne będzie dla nas to czy te wszystkie mecze wygramy. Mam nadzieję, że po tych sześciu ostatnich meczach w tym roku humory będą nam dopisywać jak teraz. Nie możemy oceniać meczów na zasadzie który był najlepszy. Każde z tych spotkań było inne. Niektóre mecze wyjazdowe były bardzo ciężkie tak jak w Buczku czy w Sieradzu. Te mecze które rozgrywamy u siebie lepiej wyglądają niż te na wyjeździe. Przede wszystkim atut własnego boiska odgrywa rolę. Trenujemy na tym boisku, wiemy jak piłka chodzi po murawie. A jak pojedziemy na wyjazd to te boiska są małe. Zawodnicy nastawiają się na walkę, a nie na grę w piłkę. My staramy się grać w piłkę. Wiadomo wychodzi to czasami z różnym skutkiem, ale mam nadzieję, że sześć kolejnych spotkań pokaże, że ciężko zapracowaliśmy na to pierwsze miejsce w tabeli. 

O roli faworyta 

– Jesteśmy świadomi tego, że jesteśmy liderem i można powiedzieć, że też najlepszym zespołem. Przed każdym meczem stawiamy się w roli underdoga, ponieważ mamy młody zespół. Po awansie dopiero będzie można powiedzieć, że jesteśmy dobrą drużyną. Teraz na razie skupiamy się na pokazaniu tego na co nas stać. 

O zespole rezerw

– Ciężko opisać nasz styl w kilku słowach. Jest to młody zespół. Mamy starszych bardziej doświadczonych zawodników w linii obrony, a z przodu mamy młodych kreatywnych zawodników. To wszystko jest zasługą działaczy, dyrektora sportowego i myślę, że jest to na bardzo duży plus. 

O zmianach w klubie

– Podczas tego roku, w którym byłem na wypożyczeniu bardzo dużo zmieniło. Obiekt się zmienił, młodzież ma więcej obiektów do trenowania, trenerzy mają świetne podejście. Jestem mega zadowolony z pracy tutaj i bardzo cieszę się z powrotu do ŁKS-u. 

O czasie spędzonym na wypożyczeniach w Gryfie Wejherowo i Legionovii

– Ten czas spędzony na wypożyczeniu nauczył mnie charakteru, samodzielności i pokazał mi jak żyć. Muszę żyć chwilą i tylko to co tu i teraz jest najważniejsze. Staram się cieszyć każdą chwilą spędzoną na boisku i bardzo się cieszę, że wróciłem do ŁKS-u, bo tak jak mówiłem tu jest mój dom. Złapałem doświadczenia boiskowego. Wiem jak się poruszać, nie biegam tak bez sensu jak mi się to zdarzało w przeszłości. Staram się wspierać młodych zawodników, pokazywać im jak to wyglądało w drugiej lidze w zespołach doświadczonych, gdzie było wielu starszych zawodników z których brałem przykład. Teraz ja chcę pokazać to młodym zawodnikom. 

Foto: Lens Strong

O byciu liderem zespołu 

– Chłopaki widzą we mnie i w Olku Ślęzaku liderów. My czujemy się bardzo dobrze w tej drużynie, chcemy tych chłopaków wspierać i dawać im przykład jak powinni pracować i o to walczymy każdego dnia, aby ta młodzież brała z nas przykład i była jeszcze lepsza od nas. 

O meczu ze Stalą Głowno

– Do takich meczów podchodzę bardzo emocjonalnie. W Stali Głowno się wychowałem. Mieszkam w Głownie cały czas. Mam kontakt z zawodnikami Stali i każdy do mnie pisze jak tam nastawienie przed meczem. Odpowiadam, że bardzo dobrze. Oni także będą mieli takie podejście, że będą chcieli zagrać na 120%. Chcą przyjechać z nami wygrać, ale ja im mówiłem, że nie mają szans, bo tutaj młodzież pokaże im jak się gra w piłkę. 

O grze w pierwszym zespole 

– Każdy z nas by chciał być w pierwszym zespole i z nim trenować. Każdy czeka na swoją szansę. Mam nadzieję, że również ja ją otrzymam. Trzeba przyznać, że drużyna Wojciecha Stawowego spisuje się rewelacyjnie. Na każdej pozycji jest dwóch-trzech zawodników, którzy grają wyśmienicie. Mam nadzieję, że awans do Ekstraklasy to jest tylko formalność. 

O zejściu zawodników z pierwszego zespołu do rezerw

– Zejście każdego zawodnika z pierwszej drużyny do rezerw daje młodym zawodnikom podwójną motywację, żeby pokazać, że to własnie ja jestem lepszy i zasługuję na miejsce w pierwszym zespole u trenera Wojciecha Stawowego. Oni schodzą tutaj od czasu do czasu. Nie trenują z nami, ale chcielibyśmy, aby nam pomagali. Mamy swoje cele nakreślone w drugim zespole i je realizujemy. Nie patrzymy na to czy ktoś zejdzie z jedynki czy nie. Kolejny mecz, kolejne trzy punkty i na to liczymy. 

O liderowaniu w tabeli wszystkich seniorskich zespołów ŁKS-u

– Życzyłbym wszystkim drużynom ŁKS-u, aby były na pierwszym miejscu. Myślę, że to jest zasługa przede wszystkim działaczy tego klubu: prezesa Salskiego i dyrektora sportowego, ale także trenera Wojciecha Stawowego. Oni chodzą obserwują jak zawodnicy się rozwijają. Ściągają młodych, ale też starszych doświadczonych graczy do klubu, którzy pokazują jak się gra w piłkę. Ten obiekt i akademia uczy grać w piłkę. Myślę, że ŁKS chce nauczyć młodzież grać w piłkę i chce wszędzie być na pierwszym miejscu. 

Mecz ze Stalą Głowno odbędzie się dziś o godzinie 14:00 w centrum treningowym Łódzkiego Klubu Sportowego przy ulicy Minerskiej.