Fortuna 1. LigaPiłka NożnaWypowiedzi

Kibu Vicuña: Jutro chcemy dobrze zacząć i wywalczyć trzy punkty

Wreszcie, po trzech miesiącach bez spotkań o punkty, do gry wracają „Rycerze Wiosny”. Przed wyjazdowym starciem z GKS-em Jastrzębie, na konferencji prasowej głos zabrał szkoleniowiec zespołu, Kibu Vicuña. Hiszpan podkreślał, że w drużynie gospodarza sobotniego starcia zaszło zimą wiele zmian, choć mimo tego ełkaesiacy koncentrują się przede wszystkim na sobie i poprawianiu swoich błędów.

O hierarchii wśród napastników:

– To nie jest nic stałego, taka hierarchia może się szybko zmienić. Wiem kto będzie grać jutro, kto będzie na ławce rezerwowych, a za tydzień może być inaczej. 

O rywalu:

– Jest inny trener, dużo nowych piłkarzy, są także w ciężkiej sytuacji w tabeli. Pierwszy mecz z nimi wygrywaliśmy, było 2:0, ostatecznie skończyło się 2:2. Każdy mecz jest trudny, a w pierwszej rundzie my nie wygrywaliśmy właśnie z drużynami takimi jak GKS Jastrzębie czy Górnik Polkowice. Szanujemy rywala, wiemy, że to będzie trudny mecz, bo grają wysokim, agresywnym pressingiem, mają nowych zawodników z przodu, czyli na pewno będzie trudno, ale my pracowaliśmy ciężko. Chcemy dobrze jutro zacząć i zdobyć trzy punkty.

O analizie rywala, który zimą wymienił pół składu i zaczął pracę z nowym trenerem:

– Jak przygotować się? Oczywiście oglądać nagrania, analizować to jak aktualnie wyglądają, jak grają, ale też skupić się na tym jak my chcemy grać. Zarówno w wymiarze strategicznym, ale też pod kątem tego, jak my myślimy w jaki sposób oni będą grać. No i oczywiście, być lepszym.

O tym czy dobry bilans po sparingach podbudowuje drużynę:

– Zawsze chcemy wygrywać, tak traktowaliśmy każdy mecz, nie tylko tutaj w Polsce, ale też te w Turcji. Jesteśmy zadowoleni z tego jak graliśmy i z tego jak drużyna funkcjonowała, ale teraz będzie inaczej – jest stawka trzech punktów. Ważne jest to czy w oficjalnym meczu grasz dobrze i masz dobre wyniki. 

O tym czy zespół pracował w tym tygodniu nad defensywą, po gorszym występie tej formacji w sparingu z Pogonią:

– Tak, oczywiście. Dlatego nie byłem zadowolony po ostatnim meczu, przede wszystkim z tego, że przeciwnik kreował więcej sytuacji bramkowych, niż w poprzednich pięciu sparingach. Oczywiście, strzeliliśmy cztery bramki, ale oni poza tym, że strzelili dwie, to mieli jeszcze inne okazje do tego, również po stałych fragmentach gry. Pracowaliśmy nad tym i mam nadzieję, że jutro wróci drużyna kompletna – nie tylko dobra w ofensywie, ale również w defensywie, bo nasza dobra postawa w fazie defensywnej gry będzie bardzo ważna.

Fot. Łukasz Żuchowski