Kibu Vicuña: Jesteśmy w 100% skoncentrowani na piłce i przygotowaniach na Arkę

Przed niedzielnym starciem z Arką Gdynia odbyła się konferencja prasowa trenera ŁKS-u. Jej początek zdominowały tematy związane z problemami organizacyjno-finansowymi w klubie, jednak hiszpański szkoleniowiec podkreślał, że on i jego zawodnicy są w tym momencie skoncetrowani na piłce nożnej i przygotowaniach do kolejnych spotkań ligowych.

O wpływie ostatnich problemów w klubie na szatnię:

– My jesteśmy skoncentrowani na piłce nożnej, na to mam wpływ – na trening i przygotowanie do meczu. 

O motywowaniu zawodników do dalszej pracy:

– Ja będę rozmawiał o piłce nożnej, nie o innych rzeczach, na które nie mamy wpływu. My kiedy jesteśmy na treningu, kiedy jesteśmy na meczu, jesteśmy skoncentrowani w 100%. Kiedy jesteśmy na treningu czy spotkaniu taktycznym, to to jest piłka i na tym jesteśmy skoncentrowani. 

O tym czy trener ma problemy z jakimikolwiek zawodnikami, związane z sytuacją finansową klubu:

– Nie. Kiedy wszystko jest okej, każdy ma w głowie myśli związane ze swoim życiem, ale kiedy jesteśmy tutaj razem, na boisku czy spotkaniu taktycznym, jesteśmy skoncentrowani na naszej pracy.

O wyborze zawodników, którzy zagrali z Lechem:

– To był taki mecz, w którym chcieliśmy żeby piłkarze, którzy nie mieli minut, albo są po kontuzji, złapali trochę formy. Wtedy na przykład Mateusz Bąkowicz grał 90 minut, Samu Corral grał drugą połowę, Gryszkiewicz też grał 90 minut, Maks Rozwandowicz, który był po kontuzji również zagrał 90 minut oraz Nacho zagrał w drugiej połowie. To był taki cel i byli piłkarze, którzy nie grali, ale nie byli kontuzjowani.

O tym czy w składzie pojawią się zawodnicy, którzy chcieli rozwiązać kontrakty z klubem:

– Ja wiem tylko o piłkarzach, którzy trenują i są przygotowani na mecz, jak każdy. Oczywiście, kiedy są piłkarze, którzy trenują, są przygotowani i skoncentrowani w 100% na meczu, to tacy się pojawią.

O Samu Corralu, który w środę w rezerwach strzelił 2 bramki:

– Specjalnie grał 45 minut – dobre boisko, dobry przeciwnik. Można powiedzieć, że jest progres, grał też z Sandecją 10 minut, 40 minut z Lechem Poznań. Wygląda coraz lepiej, ale jeszcze potrzebuje czasu, żeby być gotowy na 100%. Ciężko powiedzieć ile, każdy piłkarz jest inny – może być 2 tygodnie, a może być półtora miesiąca.

O Pirulo:

– Po meczu z Zagłębiem Sosnowiec chcieliśmy dać mu dwa tygodnie dobrych przygotowań. Ważniejszy był mecz z Arką niż sparing z Lechem Poznań. 

O gotowości do meczu z Arką:

– To jest bardzo ważny mecz. Arka Gdynia wygrała ostatnie 3 mecze, są w formie, my po ostatnim meczu z Zagłębiem Sosnowiec chcemy 3 punkty, potrzebujemy ich, są bardzo ważne. Jesteśmy przygotowani na mecz, cały tydzień przygotowujemy się na niego.

O powrocie do zdrowia kolejnych napastników i możliwości gry na dwójkę snajperów:

– Jest Maciej Radaszkiewicz, jest Ricardinho, Samu Corral, będą wracać Stipe Jurić i Piotr Janczukowicz. Nawet ostatni mecz skończyliśmy z Ricardinho i Samu Corralem. Grali razem również Ricardinho i Maciej Radaszkiewicz, oczywiście jest szansa.

O zestawieniu bloku defensywnego na dobrą w ofensywie Arkę:

– Mają Rosołka i Czubaka, jest też ofensywny pomocnik Adamczyk, który na razie bardzo dobrze gra. To jest ofensywna drużyna, dużo piłkarzy gra tam z przodu, trenujemy biorąc to pod uwagę. Też oczywiście przygotowujemy się do meczu nie tylko na fazę defensywną, ale też ofensywną, na to jak chcemy strzelić bramki.

O pozycji w składzie Radaszkiewicza, który po zagraniu kolejnych 2 spotkań nie będzie mógł wrócić do rezerw:

– My myślimy o pierwszej drużynie pod kątem tego kto jest najlepszym zawodnikiem, kto jest najlepszym napastnikiem. Będzie grał, tutaj nie chodzi o nazwisko. Kto wygląda najlepiej, ten będzie grał. Tak było w ostatnich dwóch spotkaniach, zobaczymy jak będzie w niedzielę.

Fot. ŁKS Łódź/Cyfrasport