Adam Ratajczyk: Dużo zawdzięczam ŁKS-owi, w przyszłości chciałbym się za to odwdzięczyć
Już w środę Łódzki Klub Sportowy w ramach 1/16 Fortuna Pucharu Polski zagra z Zagłębiem Lubin. Obecnym piłkarzem „Miedziowych” jest Adam Ratajczyk, który latem ubiegłego roku do Lubina przeniósł się z Łodzi. I choć „Rataj” z powodu kontuzji nie pojawi się w środę na boisku, to porozmawialiśmy z nim m.in. o samym meczu ale i o niedzielnych 67. Derbach Łodzi.
Oglądałeś niedzielne derby Łodzi?
– Oczywiście, że oglądałem. Staram się oglądać każdy mecz ŁKS-u.
Jakie masz wrażenia po tym meczu?
– Mecz był bardzo dobry, piłkarze dali z siebie wszystko, jak zawsze wspierali ich także kibice. Szkoda, że skończyło się remisem, ale mam nadzieję, że następne derby będą dla ŁKS-u.
W Lubinie jesteś już nieco ponad rok. Zdążyłeś się już zadomowić w mieście i samym klubie?
– Tak, koledzy z drużyny i trenerzy zadbali o to, bym się tu zadomowił i czuł dobrze. Lubin to dobre miasto dla rozwoju piłkarskiego jak i osobistego.
Obecny sezon jest już twoim trzecim na boiskach ekstraklasy. Możesz się już nazwać „ligowcem”?
– Do ligowca mi jeszcze trochę daleko, muszę wywalczyć regularne miejsce w pierwszym składzie i utrzymać formę, wtedy być może poczuję się ligowcem.
W środę ŁKS zagra z Zagłębiem. Z powodu kontuzji nie pojawisz się na boisku. Wybierasz się na mecz?
– Oczywiście, że się wybieram takiego meczu nie mogę przegapić.
Czujesz złość, że nie możesz zagrać w tym spotkaniu?
– Zdecydowanie czuję złość. Chciałbym pokazać swoje umiejętności trenerom i kolegom z ŁKS-u, a także kibicom, aby zobaczyli jak się rozwinąłem i dojrzałem do piłki. Niestety ze względu na kontuzję nie jest to możliwe, ale może jeszcze będzie okazja.
Oglądając ten mecz będzie jakiś wynik, który Cię zadowoli, czy każdy będzie „zły”?
– Myślę, że przy każdym wyniku będę czuł jakieś rozczarowanie, więc niech wygra po prostu lepszy.
Miałeś okazję być już na nowym stadionie ŁKS-u, jak ci się on podoba?
– Stadion jest fantastyczny, ŁKS jest bardzo dobrym klubem ze świetnymi kibicami. Wszyscy zasługują na tak dobry stadion, na którym będą mogli świętować zwycięstwa.
W twoim przypadku to perspektywa długofalowa, ale czy w przyszłości chciałabyś jeszcze choć raz zagrać w koszulce ŁKS-u?
– Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będzie taka okazja. Dużo zawdzięczam ŁKS-owi, to tu moja gra piłkarska wskoczyła na inny poziom. Chciałbym się w przyszłości, już jako bardziej doświadczony zawodnik, za to odwdzięczyć.
Jest coś, co chciałbyś przekazać kibicom ŁKS-u?
– Żeby się nie zmieniali i pamiętali, że klubem Łodzi jest ŁKS!
fot. ŁKS Łódź/Cyfrasport