Koszykówka

Przegrana na początek turnieju… KS Wichoś Jelenia Góra – ŁKS MSMS Łódź 59:48

Łodzianki w pierwszy dzień turnieju półfinałowego 2. Ligi Kobiet spotkały się z jego gospodyniami z Jeleniej Góry. O porażce ełkaesianek zadecydowała przewaga rywalek wypracowana już w pierwszej kwarcie, której mimo zaciętej walki nie udało się biało-czerwono-białym odrobić. 

Pierwsze minuty spotkania były dość wyrównane, jednak wkrótce to gospodynie turnieju się rozpędziły i zaczęły odskakiwać punktowo łodziankom. Podopieczne trenera Słomińskiego próbowały odrabiać straty, jednak zawodniczki z Jeleniej Góry były wówczas dla nich nie do doścignięcia. W kolejnej kwarcie widzowie tego meczu długo musieli czekać na jakiekolwiek punkty zdobyte przez którąś z drużyn – przełamały to dopiero ełkaesianki po ponad trzech minutach. Biało-czerwono-białe się rozpędziły i stopniowo odrobiły straty do rywalek, tracąc jedynie do nich dwa oczka. Dla jeleniogórzanek był to sygnał ostrzegawczy, na który świetnie zareagowały, zdobywając 7 punktów z rzędu, wracając na bezpieczniejszą pozycję. Ostatnim akordem tego spotkania, przed przerwą, był celny rzut za dwa, w wykonaniu Natalii Adamus – ŁKS schodził jednak do szatni z 7 punktami straty.

Trzecia kwarta była znacznie bardziej wyrównana. Pod kątem zdobyczy punktowej obydwie drużyny szły łeb w łeb, co było problemem dla łodzianek, muszących odrabiać niesatysfakcjonujący wynik. Tym bardziej, że samą trzecią partię przegrały jednym oczkiem straty. Ełkaesianki próbowały przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść w ostatniej kwarcie tego spotkania, którą ostatecznie wygrały trzema punktami. Nie było to jednak wystarczające, aby nadrobić straty odniesione jeszcze w pierwszej partii, gdyż ostatecznie ŁKS przegrał jedenastoma punktami.

KS Wichoś Jelenia Góra – ŁKS MSMS Łódź 59:48
(21:10; 7:11; 17:16; 14:11)