Relacja z wyjazdu do Sosnowca
W Sosnowcu zameldowało się 750 fanatyków Łódzkiego Klubu Sportowego.
28.04.2023 r. Zagłębie Sosnowiec-ŁKS ŁÓDŹ
Wyjazd do Sosnowca zapowiadał się ciekawie. Pierwszy raz nie jechaliśmy na stary klimatyczny Ludowy, tylko na niedawno oddany do użytku nowy obiekt Zagłębia.
Tradycyjnie ruszyliśmy ze wspólnej zbiórki. Droga do Sosnowca przebiegła spokojnie, na jednym postoju. Ciekawie było dopiero na miejscu. Jak już wyżej wspomniane, pierwszy raz jechaliśmy na nowy stadion, więc nie wiedząc gdzie jest wjazd na sektor gości, zajeżdżaliśmy tam praktycznie z każdej strony. Dużo nie brakowało aby doszło do dobrego starcia w okolicach kas gospodarzy, ale w ostatniej chwili zapobiegli temu ci co zawsze. Były też drobne ganianki w okolicach garaży.
Wejście na stadion było bardzo sprawne, więc cała grupa szybko znalazła się na sektorze gości na którym zawisły flagi ŁKS-u: „Uliczni Wojownicy”, „ŁKS Łódź”, „ŁKS Łódź Polska” wizytówka Teo oraz z pozdrowieniami dla „Paszola”, „Pucka”, Damiana, Bartka, „Marcinka”, „Pysny”, „Cześka” Błażeja oraz transparent „Twardy wracaj do zdrowia”. Zawisły też flagi naszych tyskich braci: „Tyszanie”, wizytówka „ChMS” oraz z pozdrowieniami dla „Ruska”.
Po wejściu całej grupy zaznaczyliśmy swoją obecność głośnym „jesteśmy zawsze tam…” i potem ruszyliśmy z dopingiem, który przez cały mecz był dobry, a nie brakowało również konkretnych pierdolnięć. W każdym bądź razie byliśmy dobrze słyszalni. W drugiej połowie nasz sektor rozświetliły race co tylko jeszcze bardziej nas nakręciło do zabawy. Na meczu nie brakowało wymian „uprzejmości” z gospodarzami, którzy wypełnili stadion w całości. Ogólnie nowy stadion Zagłębia sprawia dobre wrażenie, w sam raz skrojony pod ich miarę. Miejscowi zaprezentowali sektorówkę z herbem Zagłębia Dąbrowskiego w asyście machajek w barwach, do tego piro oraz transparent „Zagłębie Dąbrowskie”. Spalili też flagę Zawiszy trafioną po jednym z wyjazdów naszych Braci. Pod koniec meczu bluzgoteka się nasiliła, szczególnie z typami siedzącymi nieopodal naszego sektora.
Mecz niestety przegrywamy, po końcowym gwizdku jednak dziękujemy piłkarzom za walkę motywując ich do walki o ekstraklasę w końcówce sezonu. Nadal mamy zapas punktowy, ale margines błędu powoli się wyczerpuje.
Trochę czasu minęło zanim wypuścili nas z sektora, a potem około godziny po końcowym gwizdku wyruszyliśmy w drogę powrotną. Przebiegła ona spokojnie i około 2-ej zakończyliśmy wyjazd tam gdzie go rozpoczęliśmy, skąd rozjechaliśmy się na swoje rewiry.
W Sosnowcu stawiliśmy się w dobrej liczbie około 750 osób, w tym 85 ziomków z GKS-u Tychy, co najmniej 7 z Lecha oraz 4 z Zawiszy. Dziękujemy za wsparcie! Sezon powoli dobiega końca, zostało już niewiele wypraw a naszym obowiązkiem jest to by pojawić się na nich licznie i wspierać naszych piłkarzy by wspólnie osiągnąć cel jakim jest ekstraklasa.