„Bergman” dusi, „Kisiel” nokautuje! Znakomity wieczór ełkaesiaków na MCFF2!
Ależ to był wieczór! Obie walki z udziałem wojowników Łódzkiego Klubu Sportowego podczas gali MCFF 2 zakończyły się pewnymi zwycięstwami. „Bergman” udusił swojego rywala, „Kisiel” wygrał po ciężkim nokaucie!
Od początku pojedynku wiadome było, co będzie główną taktyką Michała Steca na walkę. Po krótkiej wymianie ciosów Stec zaczął szukać duszenia – to najpierw próbował zapiąć w stójce, później w parterze. Kiedy już ełkaesiak uciekł z objęć rywala, zawodnik z Kamiennej Góry ponownie złapał duszenie.
Druga runda niemalże bliźniaczo przypominała tą pierwszą – chwilowa wymiana ciosów i próba założenia duszenia. Tym razem „Bergman” zdołał jednak w pewnym momencie wyrwać się z duszenia, zająć pozycję dominującą i wyprowadzić kilka ciosów z góry. To nie przyniosło jednak zakończenia walki, bo po chwili obaj wojownicy wrócili do próby zapięcia duszenia przez Michała Steca.
W trzeciej rundzie Michał pokonał rywala jego własną bronią! Po krótkiej wymianie ciosów „Bergman” złapał duszenie i mozolnie je dopinał. Finalnie, po przerzucie pozycji w parterze sędzia przerwał walkę, a ręka ełkaesiaka powędrowała w górę!
Drugi z ełkaesiaków, którzy tego wieczora zaprezentowali się w oktagonie – „Kisiel” – swój pojedynek rozpoczął w defensywie. Po chwili jednak Wiktor Więcek zaatakował i przeniósł walkę do parteru. Szukał w tej płaszczyźnie dominacji, ale ełkaesiak się nie dał. Po podniesieniu walki Więcek szukał jeszcze najpierw duszenia, a później dźwigni na nogę, ale żadna z tych prób nie zakończyła się powodzeniem.
Od początku drugiej rundy mogliśmy oglądać wyrównaną wymianę ciosów. Jeden z nich, wyprowadzony przez ełkaesiaka, okazał się jednak zabójczy – Więcek padł na deski, a „Kisiel” wygrał drugą walkę w MCFF!