Nieudany powrót. ŁKS Commercecon Łódź – Mladost Zagrzeb 2:3

W środowy wieczór siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź podjęły Mladost Zagrzeb, w ramach 1/4 Pucharu CEV. Łodzianki nie weszły dobrze w mecz i po dwóch setach wynik wskazywał na 0:2. Mimo tego „Wiewióry” podniosły się z ziemi i doprowadziły do tie-breaka – tam jednak poniosły porażkę, w konsekwencji czego przegrały pierwsze spotkanie pucharowego dwumeczu.

W mecz zdecydowanie lepiej weszły przyjezdne, które szybko wyszły na prowadzenie przy stanie 1:5. Przez dłuższy czas ełkaesianki miały problem aby zbliżyć się punktowo do Chorwatek, jednak przełamanie nadeszło w momencie zdobycia punktu na 4:9 przez „Wiewióry„. Wówczas zdobyły w jednej serii 6 oczek i wyszły na prowadzenie – 10:9. Od tego momentu między siatkarkami rozpoczęła się wojna nerwów – żadna z drużyn nie mogła wyjść na większe prowadzenie, czego rezultatem okazała się potrzeba rozegrania tie-breaka, którego wywalczyły łodzianki. Niestety dla biało-czerwono-białych, po wytrwałej wymianie ognia ostatecznie musiały uznać wyższość Mladostu, przegrywając pierwszego seta.

Początek kolejnej partii utrzymywał tempo wyznaczone przez siatkarki w końcówce poprzedniego seta. Rywalizacja była niezwykle wyrównana, a obydwa zespoły szły punktowo łeb w łeb praktycznie cały czas. Żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć na więcej niż jedno, dwa oczka, a taka sytuacja utrzymywała się aż do momentu, kiedy tablica wyników wskazywała rezultat 19:22. Gościnie po raz kolejny zbliżyły się do wygrania seta, kiedy zdobyły punkt na 20:24. Choć łodzianki wywalczyły jeszcze jedno oczko, tak ostatecznie nie zdało się to na wiele, a Chorwatki mogły cieszyć się z wygrania drugiej partii ćwierćfinału.

Trzeci set rozpoczął się bliźniaczo podobnie do poprzedniego, jednak tym razem to ełkaesiankom pierwszym udało się odskoczyć na kilka punktów, przy stanie 11:7. Chorwatki nie zamierzały odpuszczać i starały się odrobić stratę, jednakże popełniały więcej błędów niż łodzianki, dzięki czemu biało-czerwono-białe mogły podnieść swoje prowadzenie – 17:11. Podopieczne Michala Maska tym razem nie dawały się zbić z pantałyku i kontrolowały przebieg partii – wyróżniała się m.in Julita Piasecka, która wywalczyła dla ŁKS-u kilka punktów w tym czasie. Ostatecznie Klaudia Alagierska zamknęła trzeci set, zdobywając punkt na 25:14.

Wyrównane wejście w kolejną partię nie było dużym zaskoczeniem, patrząc na przebieg środowego spotkania. Pierwsze odskoczyły na trzy oczka Chorwatki, prowadząc przy stanie 4:7. Nie minęła jednak chwila, a ełkaesianki już wyrównały, a następnie odskoczyły Mladostowi – 16:12. Choć przyjezdne walczyły aby nie doprowadzić do tie-breaka, tak łodzianki kontrolowały przebieg gry. Wydawać się mogło, że siatkarki z Zagrzebia zdołają utrudnić życie ŁKS-owi, kiedy zbliżyły się do „Wiewiór” na dwa punkty, przy wyniku 19:17, ale rozpoczęło jednak pomyślną passę biało-czerwono-białych, które wygrały ten set, otwierając sobie szansę na wygranie spotkania.

Jak okazało się w ostatniej partii tego meczu, zwycięstwo nie było pisane „Wiewiórom„. Niepokój w serca kibiców mógł już wlać dobry początek Chorwatek, które zdobyły cztery punkty z rzędu. Mimo wywalczenia kolejnego oczka przez łodzianki, ich rywalki po chwili powiększyły swoje prowadzenie do sześciu punktów – 1:7. Ełkaesiankom udawało się wywalczać pojedyncze punkty, jednak nie były w stanie złapać podobnej, pozytywnej serii, dzięki której wyrównałyby stan rywalizacji. Przez to ostateczne zwycięstwo w tym emocjonującym meczu padło łupem przyjezdnych z Zagrzebia.

ŁKS Commercecon Łódź – Mladost Zagrzeb 2:3
(29:31; 21:25; 25:14; 25:17; 8:15)

Fot. Łukasz Żuchowski