Zawodnik pod lupą: Artur Bogusz
Mecz z Lechem Poznań dla Artura Bogusza był prawdziwym testem. Boczny obrońca dostał od Kazimierza Moskala szansę na pokazanie się od pierwszej minuty minuty i udowodnił, że gra należała mu się. Wyglądał dużo lepiej niż jego partner spod drugiej linii Adrian Klimczak, którego musiał zastąpić w drugiej połowie, kiedy to na boisku wszedł drugi lewy obrońca Jan Grzesik.
Artur Bogusz po uciążliwej kontuzji stopy, która wykluczyła go z całej rundy wiosennej poprzedniego sezonu przepracował okres przygotowawczy z nadzieją na debiut w najwyższej klasie rozgrywkowej. W trakcie sparingów o miejsce na boisku rywalizował z Janem Grzesikiem i ostatecznie przegrał tę walkę, siadając na ławce rezerwowych w meczu z Lechią Gdańsk.
W dwóch pierwszych meczach Bogusz zmieniał Grzesika w ostatniej fazie spotkania, ale pojedynek z poznańskim Lechem miał inny scenariusz. Wychowanek SMS-u wystąpił od początku. Pierwsze 45 minut rozegrał na prawej obronie, a po przerwie niejako został przy tej samej linii, ale grał jako lewy obrońca.
W destrukcji zneutralizował zupełnie młodzieżowca Kolejorza Kamila Jóźwiaka, a w ofensywie dobrze współpracował z Maciejem Wolskim oraz z duetem hiszpańskich skrzydłowych. Ofiarnie interweniował także po błędzie Maksymiliana Rozwandowicza, na jego nieszczęście piłka odbiła się i łukiem poleciała przed pole karne, gdzie był Darko Jevtić. Po strzale Serba po raz drugi wpadła do siatki ełkaesiaków, ale w żadnym wypadku nie można mówić tu o błędzie Bogusza.
W drugiej połowie do solidnej gry w defensywie dołożył rajdy ofensywne, tworząc przewagę łodzian z lewej strony boiska. Po jego akcji Pirulo miał znakomitą okazję do dobycia bramki, ale strzał Hiszpana był minimalnie niecelny. W 63. minucie został ukarany żółtą kartką po przerwaniu dobrze zapowiadającej się akcji Lecha Poznań.
Występ „Artka” przypominał o jego najlepszych występach jesienią ubiegłego roku, kiedy to został przestawiony na swoją nominalną pozycję. Dzięki dobremu występowi przeciwko Lechowi, na nowo rozpoczęła się rywalizacja Bogusza, Grzesika i Klimczaka o dwa miejsca na bokach obrony, nie można w tym wyścigu skreślać także Kamila Rozmusa.
Statystyki Bogusza z meczu z Lechem:
Rozegranych minut: 90
Strzały (celne): 3 (0)
Celność strzałów: 0%
Faulował: 2
Faulowany: 4
Podania: 75
Celność podań: 89%
Kluczowe podania: 1
Pojedynki: 18
Procent wygranych pojedynków: 61%
InStat Index: 249 (drugi wynik w zespole)