Zakaz transferowy ŁKS-u. „Nie dzieje się nic co mogłoby zmartwić kibiców ŁKS-u”
Kilka dni temu na Łódzki Klub Sportowy nałożono zakaz transferowy. FIFA ukarała klub z al. Unii za zaległości względem dwóch byłych graczy, Samuela Corrala oraz Antonio Domingueza. Według naszych informacji niebawem łodzianie zapłacą Hiszpanom i będą mogli rejestrować nowych graczy.
W klubie są przekonani, że to tylko tymczasowy problem – o czym informował m.in. rzecznik prasowy ŁKS-u, Bartosz Król w rozmowie z portalem Interia.pl – Zdajemy sobie sprawę z tych zaległości. Będą uregulowane do momentu, w którym otwiera się okno transferowe i możliwość rejestrowania nowych zawodników.
Głos w tej sprawie zabrał też Adam Kaźmierczak: Według mojej wiedzy ŁKS niebawem ureguluje zaległości. Sprawę proceduje FIFA, więc zakaz został nałożony automatycznie. W PZPN-ie nie dzieje się nic co mogłoby zmartwić kibiców ŁKS-u – mówił na łamach Interii, prezes Łódzkiego Związku Piłki Nożnej.
W Łodzi pełną parą pracują już nad nowymi transferami co może świadczyć o tym, że ten problem zostanie niebawem rozwiązany. Blisko podpisania kontraktu z ŁKS-em, jest Milan Spremo. Mówi się też o przenosinach na Stadion Króla, Jakuba Letniowskiego z Raduni Stężyca. Z kolei na testach w drużynie Kazimierza Moskala jest napastnik z Brazylii. Ucichł temat transferu Angelo Taveiry i wiele wskazuje na to, że to była tylko plotka medialna.
Dobrą informacją dla fanów spod herbu przeplatanki, jest też to, że trwają prace nad przejęciem większościowych udziałów, przez amerykańską rodzinę Platków. Dzięki funduszom od nowego inwestora – takie sytuacje nie powinny się już powtarzać. ŁKS w najbliższej przyszłości ma być klubem stabilnym finansowo.
Foto: ŁKS Łódź / Cyfrasport
