Fortuna 1. LigaPiłka Nożna

Trener z dobrym warsztatem. Sylwetka Ireneusza Mamrota

Kilka dni temu Łódzki Klub Sportowy poinformował o zmianie na stanowisku pierwszego trenera. Wojciecha Stawowego zastąpił Ireneusz Mamrot. W naszej stałej rubryce przedstawiamy sylwetkę nowego szkoleniowca biało-czerwono-białych, a o głos poprosiliśmy dziennikarza Sport.pl, Kubę Seweryna, który z bliska przyglądał się pracy 50-latka w Jagiellonii Białystok. 

– Ireneusz Mamrot to trener z bardzo dobrym warsztatem. Ten był chwalony nawet przez zawodników, którzy mieli okazję pracować z wieloma szkoleniowcami w Polsce i nie tylko. Szybko poradził sobie „tęsknotą” w Białymstoku za Michałem Probierzem i pokazał, że może stworzyć jeszcze lepszą, ładniej grającą drużynę. Pierwsze półtora roku było znakomite – walka o mistrzostwo Polski, spektakularny mecz przy Łazienkowskiej, Następnie kapitalna rywalizacja z Rio Ave i postawienie się Gentowi w eliminacjach Ligi Europy. Potem trochę zaczęło się psuć, aczkolwiek trzeba pamiętać, że w końcówce drugiego sezonu Jagiellonia była w finale Pucharu Polski, dopiero po raz trzeci w swojej historii. Postępujący regres spowodował, że w grudniu 2019 roku trener rozstał się z Jagiellonią, ale chyba wszyscy czuli, że jest to naturalna kolej rzeczy. Po prostu pewien cykl się skończył i mimo rozstania nikt tak naprawdę nie żywił do siebie pretensji. Trener Mamrot będzie w Białymstoku bardzo dobrze wspominany – mówi nam Kuba Seweryn.

– Ireneusz Mamrot to bardzo dobry szkoleniowiec i świetny człowiek. Wręcz za dobry człowiek jak na szatnię, która w pewnym momencie powstała w Białymstoku. Myślę jednak, że trener też nabrał doświadczenia, wyciągnął odpowiednie wnioski i nie pozwoli sobie na podobną sytuację, która miała miejsce w Jagiellonii. W połączeniu z dobrym dyrektorem sportowym, bo transfery też były pewnego rodzaju bolączką Jagiellonii w jego czasach, może być szkoleniowcem na lata, tym bardziej, że w Chrobrym i Jagiellonii miał okazję mierzyć się z większymi i mniejszymi kryzysami. Patrząc na kadrę ŁKS mam wrażenie, że jej połączenie z trenerem Mamrotem może być naprawdę ciekawe i efektywne – dodał dziennikarz Sport.pl

Kariera piłkarska w niższych ligach 

Mamrot urodził się 13 grudnia 1970 roku w Trzebnicy. Jako piłkarz występował na pozycji pomocnika i przez wiele lat bronił barw Polonii Trzebnica. W tym klubie spędził ponad 12 sezonów. W międzyczasie występował jeszcze w Polarze Wrocław, Pogoni Oleśnica, KP Brzeg Dolny, Dąbroczance Pępowo oraz KS Łozina. Jako piłkarz nie zrobił nigdy kariery i postanowił spróbować swoich sił w trenerce.

Długa droga do Ekstraklasy

Karierę trenerską rozpoczął w 2008 roku w swoim klubie – Polonii Trzebnica i pełnił rolę pierwszego trenera przez dwa lata. Następnie został dostrzeżony przez włodarzy Chrobrego Głogów i w tym klubie spędził siedem lat z sukcesami. Chrobry Głogów za sterami Mamrota przebył drogę od III ligi do Fortuna I ligi. W ciągu siedmiu lat pracy trenera, klub z Dolnego Śląska poczynił bardzo duży postęp i od sezonu 2014/15 występuje na zapleczu Ekstraklasy. Dzięki świetnej pracy wykonanej w Głogowie, trener dostał szansę prowadzenia ekstraklasowej Jagiellonii Białystok. W tym klubie zastąpił byłego szkoleniowca ŁKS-u, Michała Probierza. Już w pierwszym sezonie (2017/18), klub z Podlasia sięgnął po wicemistrzostwo Polski i do dziś jest to największy sukces trenerski Ireneusza Mamrota. W 2019 roku Jagiellonia prowadzona przez 50-latka dotarła do finału Pucharu Polski, gdzie ostatecznie musiała uznać wyższość Lechii Gdańsk (0:1). W sezonach 2017/18 i 2018/19 białostoczanie pod wodzą wychowanka Polonii Trzebnica rywalizowali w europejskich pucharach. W 2018 roku Jaga po wyeliminowaniu portugalskiego Rio Ave dotarła do III rundy eliminacji Ligi Europy. Na tym etapie rozgrywek lepsi okazali się piłkarze belgijskiego KAA Gent. Mamrot został zwolniony z Jagiellonii w grudniu 2019 roku. 

Przygoda w Gdyni

Po zwolnieniu z białostockiego klubu pozostawał bez pracy przez pięć miesięcy. 10 maja 2020 roku został zatrudniony w Arce Gdynia i miał za zadanie utrzymać dla tego klubu, status pierwszoligowca. To mu się nie udało, ale dostał szansę budowania zespołu w Fortuna 1. lidze. Na stanowisku dotrwał tylko do końca rundy jesiennej, ale nie został zwolniony ze względu na słabe wyniki, lecz przez brak chemii z właścicielami gdyńskiego klubu. Po zwolnieniu z Gdyni mocno o jego zatrudnienie zabiegały kluby z Ekstraklasy.

Mecze przeciwko ŁKS

Ireneusz Mamrot trzykrotnie jako trener rywalizował z Łódzkim Klubem Sportowym i nigdy nie przegrał. W Jagiellonii Białystok wygrał z ŁKS-em jesienią 2019 roku 2:0, po golach Kwietnia i Klimali. Z kolei będąc już pierwszym szkoleniowcem Arki – w Ekstraklasie pokonał biało-czerwono-białych 3:2, a w obecnym sezonie Fortuna 1. Ligi zremisował 0:0. 

Preferowana formacja 

Nowy szkoleniowiec ełkaesiaków najchętniej ustawia swój skład w formacji 4-2-3-1. Ważnym ogniwem zespołu jest dwóch defensywnych pomocników, którzy mocno wspierają linię obronną. Wiele wskazuje na to, że w Łodzi również będzie stawiał na zaryglowanie defensywy przez środkowych pomocników. Trener ma za zadanie w ŁKS-ie, głównie poprawić grę obronną. Możliwe też, że w zespole „Rycerzy Wiosny” prowadzonym przez Mamrota znajdzie się miejsce dla klasycznej „dziesiątki”, którą z powodzeniem może pełnić Mikkel Rygaard. 

Duże doświadczenie w Fortuna 1. Lidze

Na zapleczu Ekstraklasy Mamrot pracował w dwóch klubach Chrobrym Głogów oraz Arce Gdynia. Jako pierwszy trener prowadził zespoły w 119 spotkaniach – wygrał 44 mecze, 32 zremisował i 43 przegrał. 50-latek zna tą ligę od podszewki i to może tylko pomóc w pracy przy alei Unii Lubelskiej 2. 

Najwyższej udało mu się zakończyć sezon na szóstym miejscu. Tak było w rozgrywkach 2015/16 w Chrobrym Głogów. Na tej samej lokacie zostawił Arkę Gdynia po rundzie jesiennej sezonu 2020/21.

Trzech znajomych w kadrze ŁKS

Mamrot podczas swojej kariery pracował z trzema zawodnikami z obecnej kadry Łódzkiego Klubu Sportowego. W Głogowie prowadził Maksymiliana Rozwandowicza, w Białymstoku, Łukasza Sekulskiego, a w Gdyni, Adama Marciniaka. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ. 

Od lat z Siemieńcem 

Od 2014 roku Ireneusz Mamrot współpracuje z Adrianem Siemieńcem, który pełni rolę jego asystenta. Tak było w Chrobrym Głogów, Jagiellonii Białystok oraz Arce Gdynia. Nie zmieni się to w ŁKS-ie, bo 29-latek z Czeladzi dołączył do sztabu szkoleniowego biało-czerwono-białych.

Siemieniec posiada licencję UEFA A. Został wypatrzony przez Mamrota, gdy w sezonie 2013/14 był asystentem obecnego trenera Odry Opole Dietmara Brehmera w Rozwoju Katowice. W klubie ze Śląska pełnił także rolę trenera rezerw. Od siedmiu lat jest najbliższym współpracownikiem Mamrota. 

Adrian Siemieniec

Zdjęcia: ŁKS Łódź / Cyfrasport