Szlagier dla rezerw! ŁKS II – Warta 3:0
Lider lepszy od wicelidera. W sobotnie przedpołudnie piłkarze rezerw ŁKS-u ograli 3:0 zawodników Warty Sieradz w szlagierze IV ligi. Ełkaesiacy pewnym zwycięstwem potwierdzili jedynie swoją dominację w tym sezonie czwartoligowych zmagań.
Pierwsze fragmenty meczu były absolutnymi taktycznymi szachami. Żadna z drużyn nie chciała się bardziej otworzyć narażając się na ataki, więc mocne akcenty postawione były na bronienie. Ełkaesiacy zaangażowali się w to na tyle, że inicjatywa w premierowych minutach niemalże w pełni należała do Warty.
Pewne było jedno – pierwszy gol zdecydowanie otworzy grę. Tak rzeczywiście się stało. W 29 minucie meczu Mateusz Bąkowicz dostał na prawym skrzydle podanie z głębi boiska. Młody obrońca wbiegł w pole karne i po chwili wyłożył piłkę do Macieja Radaszkiewicza. Napastnik drużyny rezerw stanął sam na sam przed pustą bramką i jedynie dokładając nogę otworzył wynik meczu.
Do zakończenia pierwszej części gry Warta szukała swojej formy z początku meczu. Goście zdecydowanie się posypali, z czego skorzystali biało-czerwono-biali, którzy w pełni przejęli inicjatywę. W samej końcówce pierwszej połowy emocje wzięły górę i na boisku oglądać mogliśmy kilka przepychanek czy mało piłkarskich zagrań.
Po wznowieniu gry po przerwie łodzianie wciąż dążyli do podwyższenia wyniku. Piłka zatrzepotała nawet w siatce w 49 minucie, jednak przed strzałem Aleksandra Ślęzaka sędzia boczny dopatrzył się pozycji spalonej.
Młodzi ełkaesiacy w drugiej odsłonie pojedynku w pełni zdominowali swoich rywali. Piłka nie opuszczała przeważnie okolic pola karnego przyjezdnych, jednak z uwagi na mocną obronę Warty z ataków niewiele wychodziło.
Jeżeli nie wychodziło wejście w pole karne, zagrożenia trzeba było szukać w strzałach z dystansu. W tym przodował głównie Kelechukwu, jednak jego pierwszy, dość kąśliwy, strzał odbił się od jednego z warciarzy. Druga próba pomocnika rodem z Nigerii okazała się być już skuteczna. „Kelly” uderzył ze skraju pola karnego i świetnym strzałem tuż pod poprzeczkę pokonał bramkarza rywali.
Kolejnym dowodem dominacji ŁKS-u było podwyższenie prowadzenia. Wrzutka Dariusza Gmosińskiego z prawej strony boiska przyniosła nieco zamieszania w szeregach obronnych Warty. Odbita przez bramkarza piłka wpadła pod nogi Mateusza Bąkowicza, który pewnym strzałem umieścił ją w siatce.
Trzy zdobyte gole nie zaspokoiły apetytów ełkaesiaków. Ci aż do zakończenia spotkania dążyli do strzelania kolejnych bramek, żeby zdecydowanie zaznaczyć, która drużyna jest tą najlepszą w IV lidze.
ŁKS II Łódź – Warta Sieradz 3:0 (1:0)
Bramki: Radaszkiewicz 29′, Kelechukwu 56′, Bąkowicz 67′
ŁKS II Łódź: Kot – Bąkowicz, Ślęzak, Lorenc, Radziński – Karlikowski (65′ Gmosiński), Sójka (74′ Górecki), Koprowski, Piela (79′ Lipień), Kelechukwu – Radaszkiewicz (89′ Lambrecht)
fot. Łukasz Żuchowski