Marcin Matysiak: Każda liga niesie za sobą odpowiednie wymagania

Druga drużyna Łódzkiego Klubu Sportowego już w najbliższą sobotę podejmie Chojniczankę Chojnice. Będzie to pierwszy mecz podopiecznych trenera Matysiaka na głównym obiekcie klubu.

O pierwszym meczu na Stadionie Króla:

– Na pewno każdy mecz wyzwala pewnie emocje. Tutaj oczywiście to, że będziemy występować na głównej płycie boiska, na Stadionie Króla. Jest to na pewno dodatkowy dreszczyk, dodatkowe emocje. Bardzo się z tego cieszymy. To pokazuje jaką drogę drużyna przeszła, żeby móc tutaj rozgrywać mecze. Ile to kosztowało wysiłku, pracy, że obecnie gramy na szczeblu centralnym. Jest to dla nas ogromne wyróżnienie. Myślę, że dla wielu zawodników też spełnienie marzeń. Przychodząc tutaj do klubu marzyli o tym, żeby zadebiutować na głównej płycie boiska, na Stadionie Króla. Pewnie każdy z nich myślał o pierwszym zespole, a tutaj troszkę taki psikus i w drugim zespole też można realizować pewne cele i osiągać marzenia. Jak już wspomniałem jest to dla nas ogromne wyróżnienie, zaszczyt, a każdy zaszczyt pociąga za sobą obowiązki. Do tego meczu chcemy być odpowiednio przygotowani, żeby ten obowiązek zwycięstwa zrealizować. 

O różnicy między trzecią, a drugą ligą:

– Na pewno każda liga jest inna. Nie mówimy, że jest lepsza, gorsza, trudniejsza, łatwiejsza. Każda liga niesie za sobą odpowiednie wymagania. Po tych dwóch meczach już wiemy z czym się musimy zmierzyć. Analizujemy to pod wieloma aspektami. Na pewno aspekt organizacji gry drużyny przeciwnej jest na wyższym poziomie niż w trzeciej lidze. Myślę tu o każdej z faz, czy to jest faza bronienia, czy faza atakowania. Na pewno też o wiele większa intensywność i na to też zwracali uwagę sami zawodnicy. No i wiadomo szczebel wyżej, czyli też wyższa jakość piłkarska zawodników. Musimy się z tym mierzyć. Myślę, że czas będzie działał na naszą korzyść. Każdy mecz analizujemy, z każdego wyciągamy wnioski i myślę, że cały czas to będzie szło do przodu.

O rywalu, który ma doświadczenie w 1. Lidze:

– Myślę, że ten mecz będzie dla obu drużyn bardzo podobny. Myślę, że oni ten handicap mają bo grali w lidze wyżej ostatni sezon. Na pewno większe doświadczenie zawodników, większe ogranie. Na pewno ten przeskok z pierwszej ligi do drugiej działa troszkę na ich korzyść. My do tego meczu będziemy odpowiednio przygotowani, żeby tej różnicy nie było widać. Patrząc również na same personalia zawodników, czy doświadczenie tych zawodników, którzy będą występować w Chojniczance, to jest po prostu po ich stronie. My chcemy się odpowiednio przygotować do tego, żeby tej różnicy nie było widać.

O nastawieniu zawodników:

– Myślę, że przed każdym meczem jest stres, ale ten stres najważniejsze żeby był pozytywny. W momencie kiedy zawodnicy wyjdą i usłyszą pierwszy gwizdek, to żeby ten stres po prostu minął i żeby pokazali najlepiej to co potrafią, to co mają najlepszego. My też tak będziemy chcieli ten zespół przygotować. Nie będziemy chcieli dokładać dodatkowej presji. Nie rozmawiamy, nie mówimy o tym jakoś tak. Pewnie gdzieś w szatni się przewija ten temat, ale my jako sztab staramy się te emocje kontrolować. Należy też wziąć pod uwagę, że może być taka sytuacja, że część zawodników, którzy po prostu trenują w pierwszym zespole, są w szerokiej kadrze, też będą na ten mecz delegowani. Więc myślę, że dla nich to powinno być coś naturalnego. 

O kontuzjach:

– Jeśli chodzi o drugi zespół, o zawodników, którzy są w szerokiej kadrze, wszyscy są gotowi i zdolni do gry. Nie mieliśmy żadnych problemów. Oczywiście w tygodniu pojawiają się mikro urazy, ale fizjoterapeuta potrafi je z dnia na dzień wyleczyć. 

O analizie przeciwnika:

– Na pewno staramy się znaleźć w tym wszystkim balans, żeby nie przegiąć ani w jedną, ani w drugą stronę. Odkąd zacząłem pracować w drugim zespole, a zacząłem w czwartej lidze i tak mieliśmy już analizę przeciwnika. Oczywiście ona nie była tak dogłębna jak teraz możemy to zrobić w drugiej lidze, czy robiliśmy to w trzeciej lidze. Z tego względu, że w czwartej lidze po prostu jest mniejsza powtarzalność pewnych działań. W trzeciej, czy drugiej lidze już to inaczej wygląda i nasze standardy pracy się nie zmieniły, analizujemy przeciwnika. Po takiej analizie chcemy oczywiście wykorzystać ich słabości, ale cały czas w obrębie naszego modelu grania. My naszego modelu grania nie dopasowujemy do tego jak przeciwnik gra, tylko staramy się nasz model, tak jak pracujemy, tak jaka jest filozofia klubu drugiego zespołu chcemy wykorzystać w kontekście gry przeciwnika. 

O meczu przed publicznością:

– Wszystkich oczywiście serdecznie zapraszamy. Dla nas to ogromny zaszczyt. Będziemy się starali to udowodnić w trakcie meczu, że zasługujemy żeby zagrać na takim stadionie, dla takich kibiców i przy tak licznej publiczności. Mamy nadzieję, że na tyle na ile to będzie możliwe oczywiście jeśli chodzi o dostępne miejsca, to będzie to wypełnione do ostatniego krzesełka. 

Foto: ŁKS Łódź / Cyfrasport