Rywal pod lupą: Stomil Olsztyn
Powiedzieć, że w Stomilu Olsztyn w ostatnim czasie zmieniło się sporo, to jak nie powiedzieć nic. Względem ostatniej ligowej potyczki z ŁKS-em „Duma Warmii” jest zdecydowanie innym zespołem, który bieżący sezon rozpoczął sporym falstarem.
Spore przebudowanie latem
Lato w Olsztynie było naprawdę intensywne, przede wszystkim w aspekcie przeróżnych zmian. Najważniejszą z nich była roszada w fotelu prezesa klubu – Grzegorza Lecha w połowie lipca zastąpił Łukasz Puciłowski. To przyniosło za sobą weryfikacje polityki kadrowej Stomilu, co z kolei spowodowało sporą ilość pożegnań – Stomil opuściło 18 piłkarzy, w tym m.in. Wojciech Łuczak, z czego znaczna większość z nich trafiła do klubów z niższych lig.
W ich miejsce w Olsztynie pojawiło się aż 19 nowych twarzy. Wśród nich znalazł się również były piłkarz Łódzkiego Klubu Sportowego – Maciej Dampc.
Stabilizacja głównym celem
Po licznych zmianach kadrowych i organizacyjnych głównym celem Stomilu ma być stabilizacja. Brak awansu czy strefy barażowej nikogo w Olsztynie nie rozczaruje, bowiem „Duma Warmii” na się przede wszystkim utrzymać i zaznać spokoju. Ma to być pierwszy krok do poprawy sytuacji w klubie i w dłuższej perspektywie czasu do odbudowy piłki na Warmii.
Trener z pierwszoligowym doświadczeniem
Kolejną ze zmian, które latem zaszły w Stomilu była roszada na ławce trenerskiej. Adama Majewskiego, który przeniósł się do Stali Mielec, zastąpił Adrian Stawski. Nowy szkoleniowiec olsztynian 1. oraz 2. ligę zna na wylot. Przez ponad 3 lata Stawski pracował bowiem w Bytovii Bytów, z którą spadł na trzeci poziom rozgrywkowy.
Z ŁKS-em na remis
Z Łódzkim Klubem Sportowym nowy trener Stomilu grał dwukrotnie. Bilans tych spotkań układa się remisowo – w Łodzi Bytovia wygrała 3:2, z kolei w Bytowie wynikiem 2:0 lepsi okazali się „Rycerze Wiosny”. Za ełkaesiakami przemawia więc również bilans bramkowy, który wynosi +1.
Fatalny początek sezonu
Po pięciu pierwszych kolejkach sezonu Stomil nie zdobył żadnego punktu. To spowodowało, że „Duma Warmii” plasuje się na szarym końcu pierwszoligowej tabeli. Trzeba jednak zaznaczyć, że w żadnym z rozegranych spotkań olsztynianie nie byli znacznie gorsi od rywali. z Arką Gdynia przegrali po golu w doliczonym czasie gry, z kolei Korona Kielce trafiła jedynie z rzutu karnego.
fot. Stomil Olsztyn