Fortuna 1. LigaPiłka Nożna

Podsumowanie 2. kolejki Fortuna I ligi

Druga kolejka Fortuna 1 liga za nami. W pięciu spotkaniach wygrywali gospodarze, tylko w jednym meczu komplet punktów zgarnęli goście. Pozostałe trzy spotkania drugiej kolejki w tym 65. Derby Łodzi zostaną rozegrane 16 września.

Arka Gdynia – Puszcza Niepołomice 3:2

Po raz drugi w tym sezonie kolejkę zaczynają piłkarze Arki Gdynia. W drugiej serii gier do Gdyni przyjechał zespół Puszczy Niepołomice. Na papierze to drużyna gospodarzy była faworytem tego spotkania. Przed przerwą Arkowcy wyszli na prowadzenie, bramkę po rzucie karnym zdobył Juliusz Letniowski. W drugiej połowie niespodziewanie Puszcza doprowadziła do wyrównania, a do siatki trafił po uderzeniu z dystansu Hubert Tomalski. Niedługo trwała radość przyjezdnych, bo kilka minut później Arka znów wyszła na prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Maciej Jankowski, po asyście Juliusza Letniowskiego. Gdy wydawało się, że podopieczni Ireneusza Mamrota mają wszystko pod kontrolą to drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną został ukarany Letniowski. Czerwona kartka pokrzyżowała plany gospodarzom, bo już trzy minuty później Puszcza doprowadziła do wyrównania Na listę strzelców wpisał się znany i lubiany w Łodzi, Jewhen Radionow. Drużyna gospodarzy pokazała jednak w tym meczu charakter i po raz kolejny goście nie cieszyli się zbyt długo z prowadzenia. Dwie minuty po wyrównującej bramce Mateusz Młyński zadał ostateczny cios w tym meczu i zapewnił gospodarzom trzy punkty. Arka wygrała to spotkanie 3-2 mimo tego, że od 74 minuty grała jednego zawodnika mniej. Puszcza po słabym występie u siebie z Resovią Rzeszów, pokazała, że w tym sezonie na wyjazdach znów nie jednemu faworytowi odbierze punkty.

Korona Kielce – GKS Jastrzębie 3:2

Gospodarze idealnie rozpoczęli to spotkanie, już w drugiej minucie wynik spotkania otworzył Jacek Kiełb. Piłkarze Macieja Bartoszka nie spoczęli na laurach tylko chcieli jak najszybciej strzelić drugą bramkę i to im się udało. W 21 minucie na 2-0 po świetnej kontrze gospodarzy na listę strzelców wpisał się Paweł Łysiak. Kiedy wydawało się, że Korona ma to spotkanie pod kontrolą bramkę kontaktową w 27 minucie spotkania strzelił Daniel Rumin. Ten gol sprawił, że emocje w tym spotkaniu były do samego końca. Na kolejne bramki kibice w Kielcach musieli czekać prawie do ostatnich minut. W 82 minucie bramkę wyrównująca strzelił Marek Mróz. Gdy wszystko wskazywało na to, że piłkarze Korony zremisują drugi mecz z rzędu błąd w obronie popełnili obrońcy GKS, którzy sprokurowali rzut karny. Bramkę na 3-2 w 89 minucie z rzutu karnego zdobył Emile Thiakane i to piłkarze Korony po raz pierwszy w tym sezonie mogli cieszyć się z kompletu punktów. Piłkarze GKS Jastrzębie ponieśli za to drugą porażkę z rzędu i na pierwsze punkty będą musieli poczekać do następnej kolejki.

Sandecja Nowy Sącz – Termalica Nieciecza 0:1

Sandecja po porażce w pierwszym spotkaniu z Miedzią Legnica, w drugiej kolejce podejmowała u siebie drużynę z Niecieczy. Drużyna gości w pierwszym spotkaniu wygrała w meczu u siebie z Zagłębiem Sosnowiec 1-0. Zespół z Nowego Sącza ostatni mecz u siebie z drużyną Termaliki wygrał w 2017 roku. Jak widać drużyna z Niecieczy nie należy do ich ulubionych rywali. W tym spotkaniu „Sączersi” nie przełamali złej passy i po raz kolejny musieli uznać wyższość rywala. Jedyną bramkę tego spotkania w 61 minucie zdobył obrońca gości Artem Putiwcew. Gospodarze mieli swoją szansę w końcówce spotkania, ale wyśmienitej okazji nie wykorzystał Adrian Danek. Podopieczni Piotra Mandrysza oddali w tym spotkaniu tylko jedno celne uderzenie. Przy tak słabo dysponowanej ofensywie, ciężko było o korzystny rezultat w tym meczu. Goście odnieśli zasłużone zwycięstwo. Dla piłkarzy Mariusza Lewandowskiego była to druga wygrana z rzędu i druga bez straty bramki. Zawodnicy z Nowego Sącza ponieśli drugą porażkę w dość słabym stylu i na pierwsze punkty przyjdzie im jeszcze poczekać.

GKS Bełchatów – Miedź Legnica 1:0

W tym spotkaniu zdecydowanym faworytem byli piłkarze Miedzi Legnica. Po wysokiej porażce GKS Bełchatów z Górnikiem Łęczna w pierwszej kolejce nic nie wskazywało na to, że drużyna gospodarzy będzie w stanie w tym spotkaniu powalczyć o zwycięstwo. Goście z Legnicy już w 6 minucie mogli objąć prowadzenie w tym spotkaniu, ale uderzenie Joana Romana zatrzymało się na słupku bramki Pawła Lenarcika. Drużyna Miedzi Legnica przeważała w tym spotkaniu i to ona stwarzała więcej groźnych sytuacji. Gospodarze ograniczali się raczej do kontrataków i przeszkadzaniu gościom w tworzeniu sytuacji. Jedna z tych kontr w 55 minucie przyniosła efekt. Dawid Flaszka obsłużył podaniem Łukasza Wrońskiego, a ten drugi miękkim lobem nad bramkarzem gości dał prowadzenie gospodarzom. Zespół z Legnicy po stracie bramki próbował szybko odrobić straty i odwrócić losy spotkania. Dobrze dysponowany tego dnia w bramce gospodarzy był Lenarcik i drużynie gości nie udało się odrobić strat. GKS Bełchatów niespodziewanie pokonuje w tym meczu wyżej notowanego rywala i wydostaje się z ostatniego miejsca w tabeli, wychodząc z minusowych punktów. Miedź za to po pewnej wygranej u siebie w meczu z Sandecja dostała zimny prysznic w tym spotkaniu i wraca do Legnicy bez punktów.

Zagłębie Sosnowiec – GKS Tychy 3:0

Pierwsza połowa w Sosnowcu nie zapowiadała, że w tym meczu mogą paść aż trzy bramki. Obie drużyny bez klarownych sytuacji, duża ilość strat, głównie gra w środku pola. W drugiej połowie do 75 minuty nic nie zapowiadało, że wynik może ulec zmianie i kibice zgromadzeni na trybunach ujrzą w tym meczu bramki. W 75 minucie Goncalo Gregorio został sfaulowany w polu karnym. Sam poszkodowany postanowił podejść do piłki i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. W samej końcówce spotkania gospodarze strzelili jeszcze dwie bramki. W 88 minucie Filip Karbowy podwyższył prowadzenie na 2-0. Tuż przed samym gwizdkiem znów na listę strzelców wpisał się Karbowy i ustalił wynik spotkania na 3-0. Wszystkie bramki dla gospodarzy zdobyli zawodnicy, którzy pojawili się na murawie w drugiej połowie z ławki rezerwowych. GKS Tychy przegrywa to spotkanie w słabym stylu i po dwóch pierwszych kolejkach ma 1 punkt na koncie i 0 strzelonych bramek. Nie tak miał wyglądać początek sezonu w wykonaniu GKS. Piłkarze Zagłębia po porażce w pierwszym spotkaniu, w drugim mimo tego, że nic na to nie wskazywało, pokonali pewnie drużynę GKS i zgarniają pierwsze trzy punkty w tym sezonie.

Górnik Łęczna – Resovia Rzeszów 2:0

W Łęcznej spotkanie dwóch beniaminków którzy po pierwszej kolejce mieli taki sam bilans 3-0 w bramkach i trzy punkty na swoim koncie. Drużyna z Rzeszowa po dwóch spotkaniach, w których nie wygrała z drużyną Górnika, w tym spotkaniu chciała pokonać wreszcie swojego rywala. Ta sztuka w tym meczu również im się nie udała i na zwycięstwo z Górnikiem będą musieli poczekać do rewanżu. Skuteczniejsi w tym spotkaniu okazali się gospodarze. W 34 minucie na prowadzenie Górnika wyprowadził Adrian Cierpka. W drugiej połowie w 55 minucie podwyższył Bartosz Śpiączka. Drużyna gości w tym spotkaniu miała swoje szanse, ale nie potrafiła pokonać bramkarza gospodarzy. Po strzale Kamila Raduljia piłka zatrzymała się na poprzeczce bramki Macieja Gostomskiego. Mimo wyrównanego spotkania skuteczniejsi okazali się piłkarze Kamila Kieresia i to oni zgarniają 3 punkty w tym meczu. Gospodarze drugi meczu z rzędu kończą bez straty bramki. Drużyna Resovii mimo dobrej gry wraca do Rzeszowa bez punktów.

Spotkania Łódzkiego Klubu Sportowego z Widzewem, Chrobrego Głogów z Radomiakiem Radom oraz Stomilu Olsztyn z Odrą Opole zostaną rozegrane w środę 16 września.

Autor: Bartek

Foto: Łukasz Żuchowski