Fortuna 1. LigaPiłka NożnaWypowiedzi

Michał Mokrzycki: Dzisiaj zawiodła skuteczność

Za nami inauguracyjny mecz ŁKS-u w rundzie wiosennej Fortuna 1. Ligi. Biało-czerwono-biali zremisowali dziś 1:1 z GKS-em Tychy i zdecydowanie odczuwają po tym meczu niedosyt, co przyznał Michał Mokrzycki, debiutujący dziś w koszulce z przeplatanką na piersi. Pomocnik stanął po meczu przed kamerą Polsatu Sport, a następnie był gościem pomeczowej konferencji prasowej.

O meczu:

– Myślę, że wypadłem w porządku, a czy dobrze? Nie wiem, nie mnie to oceniać, nie lubię oceniać swojej gry. Cieszę się, że miałem okazję zagrać całe spotkanie, wyjść w pierwszym składzie, to jest bardzo ważne dla mnie osobiście, ale ostatecznie liczą się punkty, które zdobywamy jako zespół. Dzisiaj zdobyliśmy tylko jeden i mam duży niedosyt. Przez całe 90 minut dominowaliśmy na boisku, utrzymywaliśmy się długo przy piłce, a w pierwszej połowie mieliśmy kilka stuprocentowych sytuacji, szkoda, że nie wykorzystaliśmy żadnej z nich. Koniec końców odrobiliśmy stratę jednej bramki. Mimo wszystko, pomimo tego jak wyglądała druga połowa, chociaż dalej utrzymywaliśmy się dłużej przy piłce, to tak, jak powiedziałem – duży niedosyt.

O atmosferze na stadionie:

– Cieszymy się, że kibice przychodzą w licznej grupie i atmosfera jest naprawdę bardzo dobra. Doping się niesie, nic tylko grać i wygrywać.

O swojej okazji na zdobycie bramki:

– Miałem jedną sytuację, w której oddałem strzał, ale brakło precyzji. Szkoda, bo ta bramka dużo by nam pomogła. 

O różnicach pomiędzy Ekstraklasą a 1. Ligą:

– Nie chcę się wymądrzać jak wygląda gra w Ekstraklasie, bo sam w poprzedniej rundzie minut rozegrałem bardzo mało, aczkolwiek tak, 1. Liga jest bardziej fizyczna, ale w naszym zespole jest też dużo jakości piłkarskiej. Myślę, że to pokazaliśmy dzisiaj, bo przez większość spotkania kontrolowaliśmy je.

O adaptacji w zespole:

– Adaptacja musi przebiegać szybko, ale myślę, że wszystko idzie w jak najlepszy sposób. Z meczu na mecz będzie tylko lepiej, będę się jeszcze lepiej rozumiał z chłopakami. 

O tym co zawiodło w dzisiejszym spotkaniu:

– Skuteczność. Gdybyśmy do przerwy prowadzili 1, 2 lub 3:0 to mecz byłby zamknięty, jeśli byśmy troszeczkę tylko tej skuteczności więcej pokazali, to jestem przekonany, że dzisiaj byśmy wygrali.

O tym czy to, że ŁKS jest typowany w gronie faworytów do awansu jest dodatkową presją dla zespołu:

– To są raczej głosy, które wy mówicie dookoła. My wiemy co musimy robić, nie ma co się skupiać na tym co tutaj Państwo mówią, tylko my mamy swoją robotę. Na każde kolejne spotkanie musimy wyjść i zagrać najlepiej jak potrafimy. Jeżeli tak będzie, jeżeli będziemy grać na 100% możliwości i będziemy skuteczni, myślę, że bez dwóch zdań ten cel zrealizujemy.

O niedosycie:

– Niedosyt jest, bo byliśmy zdecydowanie lepszą drużyną. Stworzyliśmy sobie o wiele więcej stuprocentowych sytuacji, myślę, że powinniśmy skończyć z przynajmniej jedną więcej bramką, żeby trzy punkty zostały w Łodzi. 

O swojej grze i aklimatyzacji:

Chłopaki fajnie mnie przyjęli, poznaję tutaj styl gry, myślę, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej.

O Pirulo:

– Pirulo jest zdecydowanie najlepszym zawodnikiem w tej lidze, co udowadniał nie tylko jesienią, a w przeciągu tych wszystkich lat, które jest tutaj w ŁKS-ie. Dzisiaj tak samo pokazał, że jest to bardzo jakościowy zawodnik i jak tylko jest na boisku to potrafi zrobić różnicę.