Mateusz Kupczak: Do każdego meczu będziemy podchodzili tak, żeby wygrać

Choć z Wisłą się nie udało, to przed nami kolejne mecze, z których mamy szansę wywieźć trzy punkty. Wicekapitan drużyny – Mateusz Kupczak, opowiedział o minionym spotkaniu i nastawieniu drużyny na dalsze kolejki. 

O intensywności poniedziałkowego meczu:

– Myślę, że na pewno tych sytuacji nie brakowało i ta intensywność gdzieś w tym meczu była wysoka. Chcieliśmy narzucić swoje warunki gry. Gramy wysokim pressingiem, także ta intensywność w naszych meczach nam cały czas towarzyszy. 

O tym, czego zabrakło w dobrych momentach gry do zdobycia gola:

– Na pewno zabrakło wszystkiego po trochu. Myślę, że jakbyśmy zaznaczyli tę swoją intensywność i dobrą grę przez pierwsze piętnaście minut bramką, to grałoby się nam łatwiej, otworzylibyśmy wynik spotkania, bo do tego były te sytuacje. Później wiadomo, że jak nie chciało wpaść w pierwszej połowie, to dodatkowo bardzo żałujemy tego rzutu karnego, bo to jest bardzo dobra sytuacja do strzelenia gola. Musieliśmy gonić wynik od 60. minuty. 

O tym, co spowodowało, że ciężko się było przebić w polu karnym przeciwnika:

– Wisła generalnie osiągnęła swój cel. Udało im się strzelić bramkę i później w takim ustawieniu zamkniętym, mogła się bronić i czekać na jakąś kontrę czy spokojnie nas przyjmować na swojej połowie. Wtedy ciężej się tworzy te sytuacje, kiedy zespół całą drużyną jest cofnięty, ale mimo wszystko te sytuacje były, tylko po prostu brakowało skuteczności. 

O najbliższych rywalach:

– Do każdego meczu będziemy podchodzili tak, żeby wygrać. Dzisiaj robiliśmy wszystko, staraliśmy się konsekwentnie cały czas realizować swój plan, że nawet przy niekorzystnym wyniku dalej robiliśmy swoje. Teraz też tak będzie, nawet jak się przytrafiła ta porażka. Szkoda, że ta seria się nam skończyła, ale dalej będziemy mieć podniesioną głowę i jedziemy wygrać następny mecz do Tychów i tak będziemy do tego podchodzić.