Fortuna 1. LigaPiłka NożnaWypowiedzi

Kibu Vicuña: Z Zagłębiem w obronie musi zagrać dobrze cała drużyna, nie tylko Maciej Dąbrowski

Już jutro Łódzki Klub Sportowy zagra na Stadionie Króla z Zagłębiem Sosnowiec. Na konferencji przedmeczowej trener Ełkaesiaków, Kibu Vicuña, zwracał uwagę na silne punkty drużyny przeciwnika, m.in na aspekty fizyczne przeciwników. Szkoleniowiec podkreślał, że w takim starciu w defensywie potrzebna jest dobra dyspozycja wszystkich piłkarzy, nie tylko lidera obrony.

O zmianie mentalności w szatni po dwóch zwycięstwach w zeszłym tygodniu:

– Oczywiście, awans do kolejnej rundy Pucharu Polski i zwycięstwo z Sandecją pomagają w podbudowywaniu mentalnym drużyny. Też pomagali piłkarze, którzy zagrali w obydwu spotkaniach – Maciej Radaszkiewicz, Oskar Koprowski – a wcześniej nie grali dużo. Widać od razu inną radość w treningu, zawsze dobre wyniki pomagają w tym procesie.

O zgłoszeniu Nowackiego i Romanowicza do rozgrywek:

– Są to piłkarze, którzy dobrze grają z drugą drużyną w III Lidze. W ostatnim meczu mieliśmy tylko 18 piłkarzy w kadrze meczowej, ze względu na kontuzje. Trenowali z nami teraz cały tydzień, jutro mamy jeszcze rozruch rano i oni mogą być w kadrze meczowej.

O wpływie zmiany trenera Zagłębia na analizę rywala:

Trener Moskal nie był już w meczu z Jastrzębiem i oni grali inaczej, jeżeli chodzi o styl gry oraz formację, strukturę ofensywną i defensywną. Trener Skowronek był na meczu pucharowym, ale mamy dostęp tylko do bramek z tego spotkania, nie mamy nagrania całego spotkania, więc jego nie możemy przeanalizować. Mamy za to materiały z meczu z Koroną Kielce i też inny styl ofensywny, inny styl defensywny, inna struktura taktyczna, czyli do analizy mamy tylko to spotkanie.

O problemach Korony ze strzeleniem bramki Zagłębiu, a problemach ze skutecznością w ŁKS-ie:

– Zagłębie Sosnowiec też miało dużo strzałów na bramkę, więcej niż Korona. To był taki mecz na 0:0, ale okazje miały jedna, jak i druga strona. Przede wszystkim chcemy poprawić grę ofensywną i też defensywną, a jutro, jak każde spotkanie w I Lidze, będzie to trudny mecz. Zagłębie Sosnowiec ma dobrych piłkarzy i na pewno nowy trener będzie chciał punktować.

O fizycznej przewadze zawodników Zagłębia nad Ełkaesiakami:

– Potrzebna nam będzie dobra dyspozycja całej drużyny, nie tylko Maćka Dąbrowskiego. Bardzo ważne będzie, żeby kontrolować mecz z piłką oraz szybka gra skrzydłowych oraz napastnika. Bardzo ważna będzie dyspozycja całej drużyny, nie tylko 11 piłkarzy, którzy będą zaczynać, ale także zmienników.

O środku pola Tosik-Dominguez-Rygaard, który w spotkaniu z Sandecją dobrze się zaprezentował:

– Zobaczymy, jeszcze nie mówiliśmy piłkarzom kto jutro zagra. Ale tak, dobrze wyglądało to ustawienie w ostatnim meczu.

O silnych punktach Zagłębia:

– Mają dobrych piłkarzy, np. Pawłowskiego, Bryłę – to są szybcy piłkarze – mają Seedorfa, bardzo dobry lewonożny piłkarz. Jest Sobczak, bardzo dobry napastnik na warunki I Ligi, w środku pola są doświadczeni piłkarze, tacy jak Ambrosiewicz. Grają teraz na trójkę środkowych obrońców, to będzie trudna drużyna. Trzeba będzie zwrócić uwagę na szybką tranzycję z obrony do ataku, dlatego, że mają ten aspekt dobrze wytrenowany. Również dośrodkowania, trenowaliśmy obronę przed tymi zagraniami, ponieważ Sobczak jest w tym aspekcie dobry. Także stałe fragmenty gry, jest to drużyna, która ma wysokich zawodników w linii obrony. 

Fot. ŁKS Łódź/Cyfrasport