Piłka Nożna

ŁKS w Side. Niedziela w natarciu

Sobota na zgrupowaniu ełkaesiaków w Side upłynęła pod znakiem szlifowania defensywny. W niedzielę na tepet wzięta została z kolei gra w ofensywie.

Po słonecznym początku zgrupowania, w niedzielę Side skąpane było w deszczu. Sztab szkoleniowy zdołał jednak zrealizować wszystko, co założył na pierwszą tego dnia jednostkę treningową – szlifowanie różnych wariantów rozegrania piłki w ataku, finalizację, precyzję i skuteczność czyli wszystko to, co kryje się pod pojęciem: ofensywa. Rywalizacji wśród napastników nie zabrakło.

Przerwę między treningami ełkaesiacy spędzili na oglądaniu finału Australian Open. Drugie niedzielne zajęcia odbyły się już w słońcu. W ich trakcie znów dużo było strzelania na bramkę, każde takie uderzenie miała w założeniu poprzedzić wypracowana wspólnie ze sztabem trenerskim akcja według różnych schematów (bardzo ciekawie wyglądała współpraca zwłaszcza Samuela Corrala ze Stipe Juriciem), a bramkarze uwijali się jak w ukropie. Po kolacji odbędzie się zaplanowana przez Kibu Vicuñe i sztab odprawa, której tematem będzie mecz z Rudarem Pljevlja.

Jutro ełkaesiacy rozegrają pierwszy w Turcji sparing. Początek meczu zaplanowano na godzinę 13:30 czasu polskiego.

W niedzielnych zajęciach udziału nie brali Marek Kozioł i Mateusz Bąkowicz. Doświadczony golkiper narzeka na problemy z mięśniem uda (przez najbliższe trzy dni będzie pracował pod okiem fizjoterapeutów), natomiast Mateusz Bąkowicz zmagał się z drobnym urazem kostki i już jutro wznowi normalne treningi, chociaż w sparingu jeszcze nie zagra.