Fortuna 1. LigaPiłka NożnaWypowiedzi

Konferencja prasowa przed meczem z Sandecją

Przed spotkaniem 5. kolejki Fortuna 1 Ligi z Sandecją Nowy Sącz na pytania dziennikarzy opowiadał trener Wojciech Stawowy. Szkoleniowiec ŁKS-u zdradził m.in. jak odejście Adama Ratajczyka odbije się na drużynie.

O Tomaszu Nawotce:
– Tomek dał bardzo dobrą zmianę w Sosnowcu. Bardzo mi się podobał, dużo wniósł do naszej gry pozytywnego. Jest duże prawdopodobieństwo, że z Sandecją zagra w większym wymiarze czasowym, ale ja tutaj nie chciałbym podawać tego zdecydowanie wcześniej. Zawodnicy nie znają jeszcze składu, nie wiedzą kto wystąpi i chce, żeby takich rzeczy dowiadywali się ode mnie.

O Danielu Celea:
– Można powiedzieć, że Daniel już jest gotowy do debiutu. Jest już w dobrej dyspozycji, tylko żeby zadebiutować muszą być też do tego podstawy. Na chwilę obecną ja nie mam żadnych zastrzeżeń jeżeli chodzi o grę naszych dwóch środkowych obrońców, więc robienie czegoś na siłę jest wbrew interesom drużyny.

O pewności siebie drużyny:
– Pewnym siebie trzeba być, trzeba wierzyć we własne umiejętności. Nie można być pysznym, pozbawionym pokory, nie można nikogo lekceważyć. Jest takie powiedzenie „pycha kroczy przed upadkiem” i my bardzo pracujemy nad tym, żeby każdy chodził po ziemi.

O odejściu Adama Ratajczyka:
– Odejście Adama odbije się na taktyce na mecz z Sandecją tak, że wyjdzie inny młodzieżowiec. Ja Adasiowi życzę wszystkiego najlepszego, żeby się rozwijał, żeby rósł jako piłkarz i robił karierę. Być może kiedyś wróci do ŁKS-u. Natomiast my na pewno bez Adasia sobie poradzimy. Mam kilka rozwiązań, jeżeli chodzi o młodzieżowców. Na pewno będzie różnica, chociażby z tego względu, że każdy zawodnik jest inny.

O zawodnikach drużyny rezerw:
– Jest jeden zawodnik, jeden kandydat, który niedługo może dostać szansę w pierwszej drużynie. Bardzo podobał mi się w Zgierzu jeden z piłkarzy. Nie mogę zdradzić jeszcze który, ale mogę powiedzieć, że grał na skrzydle.

O tym czym Sandecja może zaskoczyć ŁKS:
– Każda drużyna może zaskoczyć, bo to dopiero początek rozgrywek. To nie jest ani połowa, ani końcówka. W mojej i sztabu szkoleniowego ocenie, miejsce Sandecji w lidze totalnie odbiega od tego, co ta drużyna pokazuje na boisku. Jeżeli ktoś myśli, że ten mecz będzie łatwy, to ja przed tym przestrzegam.

fot. ŁKS Łódź/Cyfrasport