Jakub Dziółka: Jest to dobry prognostyk dla zespołu
W 7. kolejce Betclic 1. Ligi Łódzki Klub Sportowy pokonał Chrobrego Głogów 3:0. Dla łodzian jest to drugie zwycięstwo z rzędu i pierwsze przed własną publicznością. Po szczęśliwym dla zespołu z al. Unii spotkaniu wypowiedział się Jakub Dziółka.
O meczu:
– Gratuluję wszystkim tego zwycięstwa u nas na stadionie, bo myślę, że wszystkim było potrzebne do tego, żeby ta drużyna robiła progres. Myślę, że mecz miał taką historię, którą przewidywaliśmy i mieliśmy ją zaplanowaną, ale piłka nożna to emocje i pierwsza sytuacja dla Chrobrego, czyli rzut karny, nas wzmocniła. Ta interwencja Łukasza plus interwencja drugiej piłki myślę, że to był bardzo ważny moment dla tego meczu i pokazał też jak zespół jest silny. Oczywiście były momenty, że traciliśmy łatwo piłkę i były sytuacje, które rozegraliśmy nie tak jak chcieliśmy, ale finalnie strzeliliśmy trzy bramki. Myślę, że jest się z czego cieszyć i jest to dobry prognostyk dla zespołu, dla sztabu, dla wszystkich do tego, żeby dalej iść tą drogą, o której tu cały czas mówimy.
O strzelonych trzech bramkach i zachowanym czystym koncie:
– Cieszy mnie jedno i drugie. Wyważył bym to na 50 i 50. Chcemy grać skutecznie, chcemy tworzyć dużą liczbę sytuacji, ale też chcemy grać równie skutecznie w obronie, umieć się wybronić w fazach przejściowych, dobrze bronić pola karnego. Dzisiaj wszyscy byli skuteczni w tych działaniach, nawet jak popełnialiśmy błędy własne i o to w tym chodzi. Chcemy być po prostu skuteczni w działaniach i w ataku i w obronie.
O Łukaszu Bombie:
– Mówiliśmy o tych młodych zawodnikach. Nie chcę mówić, że oni potrzebują czasu, tego czasu w piłce nożnej finalnie nie ma, ale zaufania, pewności siebie. To się nabędzie przez rozgrywanie meczów, przez takie interwencje i trening. Dzisiaj Łukasz zagrał dobry mecz i miał kluczowe interwencje. To trzeba oddać, ale tak jak mówiłem, każdy wniósł dzisiaj duży wkład do tego, żebyśmy mieli tak efektowne zwycięstwo i dalej będziemy twardo stąpać po ziemi.
O radości z gry w młodych zawodnikach:
– To ma właśnie młodzież, tę energię, momentami bezczelność jaką ma Antek i ja od nich tego oczekuję. Oni mają być też wiodącymi postaciami i godnie zastępować zawodników, którzy są kontuzjowani. Jeśli to połączymy, to na pewno będziemy szli w dobrym kierunku.
O szybkim odbiorze piłki po stracie:
– Mówiłem już jak chcemy grać i reagować po stracie, bo finalnie straty w piłce istnieją. Możesz piłkę stracić pod presją przeciwnika, w prosty sposób nie chcemy tego robić, ale jak będziesz dobrze reagował po stracie, to finalnie możesz mieć lepsze z tego sytuacje. To też jest proces treningowy, to jest zawartość treningowa, na którą my zwracamy uwagę, bo wiemy jak ona jest istotna i fazy przejściowe myślę, że są najważniejszą fazą gry w piłce nożnej.