Adam Marciniak: Myślę, że Maks spełnia wszystkie kryteria dobrego kapitana
Kolejny dzień i kolejny piłkarz stanął w ogniu pytań od kibiców. W Q&A prowadzonym przez Forbet Adam Marciniak m.in wracał wspomnieniami do dawnych lat w ŁKS-ie, a także opowiadał jakie cechy według niego powinien posiadać kapitan zespołu.
O tym co najbardziej cieszy go w futbolu:
– Zawsze powtarzam, trochę pół żartem, pół serio, że w piłce nożnej są dwa piękne momenty. Jest to dzień wypłaty i moment tuż po wygranym spotkaniu i wspólna radość z kibicami.
O emocjach związanych z debiutem w Ekstraklasie:
– Myślę, że była to mieszanka stresu, radości, trochę niepewności. Na pewno tych emocji było sporo.
O wspomnieniach z pierwszych obozów z ŁKS-em:
– Na moich pierwszych obozach było tak, że młodzi odpowiadali za robienie zakupów starszyźnie i zawsze po obiedzie przed drugim treningiem sporządzałem listę i szedłem do sklepu.
O tym czy lepiej czuje się w roli środkowego czy bocznego obrońcy:
– Na środku obrony czuję się w porządku i myślę, że chyba powoli to jest pozycja dla mnie.
Fot. ŁKS Łódź
O różnicach pomiędzy ŁKS-em w 2006 a 2021 roku:
– Myślę, że teraz jest więcej jakości piłkarskiej, a wtedy było więcej charakteru.
O tym czy po zakończeniu kariery będzie chodził na mecze ŁKS-u:
– Myślę, że tak. Tak jak chodziłem przed rozpoczęciem kariery, tak myślę, że po zakończeniu również.
O ulubionej przyśpiewce kibiców:
– „W naszym mieście Łodzi”.
O treningach u nowego szkoleniowca:
– Tak, podobają mi się treningi prowadzone przez trenera Vicuñę. Dużo elementów piłkarskich. I tak, jest wymagający, zwraca uwagę na wszystkie detale.
O tym czego brakuje mu ze starej hali:
– Ze starej hali najbardziej brakuje mi tej rodzinnej atmosfery. Wszyscy byliśmy razem, czy to dzieciaki, czy dorośli piłkarze, zapaśnicy, siatkarki, koszykarki. Czuć było tę wielosekcyjność ŁKS-u.
Fot. ŁKS Łódź
O tym czy kapitanem zespołu powinien być najbardziej doświadczony zawodnik:
– Nie, myślę, że kapitanem powinna być osoba charyzmatyczna i osoba związana mocno z klubem. I myślę, że u nas Maksiu spełnia te wszystkie kryteria.
O tym czy po latach wciąż czerpie przyjemność z treningów:
– Z wiekiem te treningi sprawiają coraz więcej przyjemności i tak naprawdę z każdym rokiem coraz bardziej lubię grać w piłkę.
O tym czy po meczach regeneruje się teraz inaczej niż w przeszłości:
– Tak, trochę inaczej wygląda to jak spędzam czas po meczach teraz, a pięć lat temu. Teraz zwykle idę do domu i staram się jak najlepiej wyspać. Pięć lat temu bywało różnie.
Fot. ŁKS Łódź