Koszykówka

Podsumowanie sezonu w wykonaniu koszykarzy Łódzkiego Klubu Sportowego

Ełkaesiacy w środę odnieśli porażkę w wyjazdowym starciu z Polonią Bytom, co poskutkowało ich odpadnięciem z fazy play-off w ćwierćfinale. Dla łodzian jest to koniec sezonu, który ostatecznie nie zakończył się upragnionym awansem, o którym otwarcie mówili zawodnicy, trener, jak i włodarze klubu. Patrząc na liczby nie można jednak powiedzieć, że rozgrywki 2021/22 były słabe w wykonaniu biało-czerwono-białych, choć ostatecznie trudno nie patrzeć na brak efektu końcowego.

Zeszłym latem w sekcji koszykarskiej ŁKS-u nastąpiło sporo zmian. Główną była zmiana członu nazwy klubu. Dotychczasowe AZS UŁ Szkoła Gortata zastąpił Coolpack, czyli firma związana z regionem łódzkim, produkująca m.in. plecaki oraz torby podróżne. W ŁKS-ie udało zachować się większość kadry, złożonej głównie ze zdolnej młodzieży wspartej doświadczonymi liderami – Bartłomiejem Bartoszewiczem i kapitanem Arkadiuszem Świtem. Trener Piotr Zych, który w klubie jest już ponad dekadę do gry w biało-czerwono-białych barwach zdołał namówić dwóch zawodników, dotychczas grających w 1. lidze. Byli to rozgrywający Norbert Kulon oraz rzucający Bartosz Wróbel. Latem nie udało się jednak wzmocnić pozycji centra, czego ostatecznie dokonano zimą – w styczniu do klubu dołączył Mateusz Jarmakowicz, 33-letni zawodnik z przeszłością na poziomie Energi Basket Ligi oraz jej zaplecza.

Koszykarze Łódzkiego Klubu Sportowego sezon 2021/22 spędzili na poziomie 2. Ligi. W fazie zasadniczej trafili do grupy B, którą ostatecznie zakończyli na drugim miejscu w tabeli z dorobkiem 52 punktów. Od łodzian mocniejsza okazała się jedynie Polonia Warszawa, niekwestionowany lider rozgrywek, który w pierwszej części sezonu nie odniósł ani jednej porażki.  Biało-czerwono-biali w fazie zasadniczej rozegrali 28 spotkań, przegrywając jedynie w czterech z nich. Dwukrotnie lepsi okazali się od nich zawodnicy wspomnianych „Czarnych Koszul„, a także jednokrotnie Żubry Białystok oraz Sokół Ostrów Mazowiecka. Na cztery porażki składają się aż trzy domowe – na wyjeździe od ełkaesiaków mocniejsza była jedynie Polonia Warszawa.

Po fazie zasadniczej przyszedł czas na play-offy. W pierwszej rundzie łodzianie spotkali się z innym zespołem z grupy B – Kolejarzem Radom. Podopieczni trenera Zycha w dwumeczu okazali się lepsi od zespołu z województwa mazowieckiego, pewnie wygrywając obydwa mecze – 115:63 i 89:60. W drugiej rundzie ełkaesiacy zmierzyli się z BC Swiss Krono Żary, szóstym zespołem grupy D. Biało-czerwono-białym udało się zamknąć rywalizację w dwóch spotkaniach, bez potrzeby rozgrywania trzeciego pojedynku – tym razem wygrali swoje spotkania 82:66 i 106:82.

Wreszcie łodzianie po świętach wielkanocnych rozpoczęli ćwierćfinałową rywalizację, na której ostatecznie zakończyły się ich tegoroczne zmagania. Tym razem przeciwnik był nie byle jaki – Polonia Bytom, najlepszy zespół grupy C. O tym, że nie będzie łatwo ich pokonać świadczył już pierwszy mecz, rozgrywany przez ełkaesiaków na wyjeździe, który przegrali 73:94. Podopieczni trenera Zycha nie mieli zamiaru szybko wypisać się z walki o 1. Ligę, bo u siebie udało im się pokonać Polonię 89:83. Wreszcie nadszedł czas na ostatni pojedynek, który miał zadecydować o tym kto znajdzie się w półfinale. Biało-czerwono-biali świetnie weszli w to spotkanie, prowadząc w pewnym momencie drugiej kwarty niemal 30 punktami. Niestety, bytomianie pokazali swoją klasę, wracając do gry jeszcze w tej samej partii i odrabiając część strat. Trzecia kwarta była już walką o utrzymanie prowadzenia przez ŁKS, co udało się jedynie dwoma oczkami, aż wreszcie, w ostatniej partii ostatecznie to łodzianie musieli uznać wyższość rywali, przegrywając 92:100.

Niekwestionowanym liderem ŁKS-u, pod kątem zdobyczy punktowej, okazał się Bartosz Wróbel, który w 34 spotkaniach zdobył 668 oczek. Kolejny z letnich transferów, Norbert Kulon, także nie rozczarował – w 35 meczach wywalczył dla łodzian łącznie 521 punktów. O wkładzie w grę ŁKS-u tych dwóch zawodników świadczy fakt, że trzeci w tej klasyfikacji Kacper Dominiak zanotował w 34 spotkaniach 384 punkty.

Po zakończeniu rundy zasadniczej dobra gra Bartosza Wróbla została doceniona – koszykarz ŁKS-u otrzymał tytuł MVP grupy B, a także został umieszczony w pierwszej piątce grupy B.

Fot. Łukasz Żuchowski