Relacja z wyjazdu do Niepołomic
W Niepołomicach melduje się 130 kibiców ŁKS-u.
Nie będzie to długa relacja, bo po prostu wyjazd się odbył. Była zbiórka, dojazd i powrót po północy. Co do samego meczu, to najpierw miał być w sobotę, by go przełożyli na piątek. Stąd też nasza liczba była bez szału, bo 130 osób, w tym 4 naszych tyskich ziomków. Konkretnie w tym dniu padało, więc część osób w ogóle odpuściła wchodzenie a byli też i tacy, którzy w czasie meczu opuścili sektor i resztę meczu spędzili w swoich autach. Reszta konkretnie przemokła, ale chociaż piłkarze to zrekompensowali strzelając w 2 połowie 2 bramki dzięki czemu z Niepołomic wracaliśmy w dobrych humorach. Na sektorze zawisła flaga „ŁKS Łódź-Polska” oraz „Wojtas trzymaj się” i „Pawełek trzymaj się”. Doping to zaledwie kilka okrzyków w pierwszej połowie i po bramkach, oraz wspólne pomeczowe z piłkarzami „kto wygrał mecz…”.
Niepołomice odhaczone, szacunek dla tych co byli, bo jeżdżąc właśnie na takie wyjazdy buduje się swoją kibicowską renomę. Kolejny wyjazd w najbliższą środę, zaległy do Bielska-Białej. Oby frekwencja na nim była o wiele lepsza niż w Niepołomicach.