Stadion

Stadion Króla po raz pierwszy domem reprezentacji Polski

We wtorkowe popołudnie na murawę Stadionu Króla nie wybiegli ełkaesiacy, rozgrywający na co dzień spotkania przy al. Unii Lubelskiej, a zawodnicy młodzieżowej reprezentacji Polski do lat 21. Choć ostatecznie nie można było cieszyć się z pomyślnego wyniku Polaków, którzy nie pojadą na Mistrzostwa Europy, tak nie zepsuło to atmosfery piłkarskiego święta, które odbyło się w domu Łódzkiego Klubu Sportowego.

Trwa przerwa między rozgrywkami ligowymi, co nie oznacza, że przy al. Unii Lubelskiej nic się nie dzieje. We wtorek odbyło się pierwsze z trzech spotkań międzynarodowych, które odbędą się na Stadionie Króla. Młodzieżowa reprezentacja Polski do lat 21 podjęła reprezentację Niemiec, w walce o udział w Mistrzostwach Europy U-21. Młodych Polaków można pochwalić za walkę do samego końca i wiele dobrych sytuacji na strzelenie bramki, choć ostatecznie udało się wykorzystać jedynie jedną z nich (strzelcem Bartosz Białek, grający na co dzień w VfL Wolfsburg). Ostatecznie okazało się, że to było za mało na Niemców, dla których dublet ustrzelił Youssoufa Moukoko (Borussia Dortmund).

Trzeba przyznać, że mimo niekorzystnego wyniku na trybunach Stadionu Króla można było uświadczyć piłkarskie święto – wszak nie często można przy al. Unii obejrzeć starcie rangi międzynarodowej. Licznie zameldowali się ełkaesiacy, którzy z Galery nakręcali pozostałe trybuny do dopingowania reprezentantów Polski. Mecz obejrzało na żywo ponad 11 tysięcy kibiców, ale wielu też obserwowało to spotkanie na antenie TVP Sport. Stadion ŁKS-u przypadł do gustu nie tylko kibicom, ale i selekcjonerowi, Maciejowi Stolarczykowi, który pochlebnie wypowiedział się na temat obiektu przy al. Unii:

– O stadionie ŁKS mogę mówić tylko w samych superlatywach. Dziękuję kibicom za doping i wsparcie. Dla nas były to optymalne warunki i szkoda nam tylko braku zwycięstwa. 

Fot. sport.poinformowani.pl