„Wiewióry” wywalczyły trzy punkty pod choinkę! ŁKS Commercecon Łódź – Radomka Radom 3:1
„Łódzkie Wiewióry” podjęły w poniedziałkowe popołudnie rywala w walce o czołowe miejsca w tabeli – Radomkę Radom, w której składzie kibice mogli rozpoznać kilka znajomych twarzy. Ostatecznie to biało-czerwono-białe siatkarki po czterech wyrównanych, pełnych walki setach mogły cieszyć się z trzech punktów.
Początek spotkania był dosyć wyrównany, choć na korzyść gości z Radomia. Przyjezdne walczyły punkt w punkt z ełkaesiankami, jednak kontrolując przebieg gry. Sytuację zmieniło wyrównanie rezultatu, po celnej piłce zagranej przez Veronicę Jones-Perry – 12:12. Wówczas to „Wiewióry” wyszły na prowadzenie – 16:14 – utrzymując je aż do rezultatu 21:18. Do pierwszej piłki setowej tego wieczoru stanęły biało-czerwono-białe, jednak nie wykorzystały swojej okazji. Do wyrównania doprowadziła Katarzyna Zaroślińska-Król, jednak ostatecznie jej ostatni atak został zablokowany, a z pierwszego seta cieszyły się łodzianki.
Początek drugiego seta nie był łatwy dla ełkaesianek. Przyjezdne wykorzystywały ich błędy w przyjęciu, przez złapały czteropunktową zaliczkę, przy stanie 2:6. „Wiewióry” starały się odzyskać straty, choć początkowo to radomianki utrzymywały wypracowany dystans, tak jednak m.in wejście Kamili Witkowskiej pomogło łodziankom poprawić swoją grę i wyrównać wynik przy stanie 10:10. Od tego momentu zespoły zaczęły wymieniać się punkt za punkt, choć to gospodynie były drużyną, która częściej musiała gonić. Pierwszy moment, kiedy któraś z drużyn odskoczyła choćby na 2 punkty wydarzył się dopiero przy rezultacie 17:19, jednak biało-czerwono-białe szybko wyrównały ten wynik, a następnie odskoczyły na jedno oczko – 20:19. Łodzianki zaczęły się wtedy rozkręcać – wkrótce celnymi atakami pochwalić mogły się Klaudia Alagierska i Veronica Jones-Perry, a ŁKS prowadził już 24:20. Sekundy później Sport Arena imienia „Ziuny” Żylińskiego rozbrzmiała głośnymi brawami, kiedy „Roni” zakończyła drugą partię tego meczu.
Trzeci set był równie wyrównany i emocjonujący, co poprzednie. Walka punkt za punkt rozpoczęła się już od pierwszej piłki i trwała do stanu 7:7, kiedy na prowadzenie zaczęły wychodzić ełkaesianki, które po asie serwisowym Klaudii Alagierskiej prowadziły 10:7. W kolejnych minutach „Wiewiórom” udawało się balansować na krawędzi przewagi jednego, dwóch punktów nad Radomką. Sytuacja ta trwała aż do rezultatu 19:17, kiedy inicjatywę przejęły gościnie, które zaliczyły serię trzech zdobytych oczek i wyszły na prowadzenie, przy stanie 19:20. Weronika Sobiczewska dwoma celnymi atakami następnie wyprowadziła ponownie ŁKS na prowadzenie. Żaden z zespołów nie miał zamiaru oddawać tego seta – kibice zgromadzeni tego wieczoru na hali mogli zobaczyć ponownie wymianę punkt za punkt. O krok do zwycięstwa wyprowadziła biało-czerwono-białe Veronica Jones-Perry, skutecznie atakując na 24:22. Radomianki wciąż nie chciały powiedzieć ostatniego słowa w tym pojedynku, doprowadzając do gry na przewagi. Ostatecznie set nie został rozwiązany na boisku, w wyniku sportowej konfrontacji, a przez błąd organizacyjny, który poskutkował cofnięciem oczek na koncie ŁKS-u, przy stanie 25:25, a partia padła łupem Radomki.
W czwartej partii początkowo kilka oczek z rzędu zdobyły radomianki, napędzone rozwiązaniem poprzedniego seta. Łodzianki nie miały jednak zamiaru na to pozwolić, szybko stan 1:4 zamienił się w 4:4, aby następnie to ełkaesianki wyszły na prowadzenie 7:5. „Wiewióry” utrzymywały ten dystans, choć miały problemy ze złapaniem większej przewagi nad Radomką. Cztery oczka przewagi gospodynie uzyskały przy stanie 15:11, po skutecznym ataku ze strony Weroniki Sobiczewskiej. Przyjezdne wciąż kąsały „Wiewióry” celnymi piłkami, nie pozwalając im na złapanie większej zaliczki – na straży pomyślnego wyniku biało-czerwono-białych stała „Roni„, która dwukrotnie odpowiedziała na dobre ataki radomianek. Kolejne skuteczne ataki Amerykanki oraz błąd przy siatce jednej z zawodniczek Radomki doprowadził do tego, że ełkaesianki prowadziły 21:14, będąc na dobrej drodze do wygrania tego spotkania. Do piłki meczowej przy stanie 24:16 podeszła Weronika Sobiczewska – choć nie skorzystała z pierwszej okazji, tak za drugim razem wykorzystała piłkę zagraną przez Robertę Ratzke i zamknęła to spotkanie.
MVP meczu została ogłoszona Roberta Ratzke.
ŁKS Commercecon Łódź – E.LECLERC MOYA Radomka Radom 3:1
(26:24; 25:20; 24:26; 25:17)
Fot. Pilot08