Formalność. ŁKS Commercecon Łódź – #VolleyWrocław 3:0
Kolejne pewne zwycięstwo „Wiewiór”! Ełkaesianki pokonały u siebie 3:0 #VolleyWrocław, zachowując zimną krew w kluczowych momentach w końcówkach pierwszego i trzeciego seta.
Za siatka.org:
Oba zespoły na początku meczu popełniały bardzo dużo błędów – zwłaszcza w polu zagrywki. Po stronie gospodyń dołożyły się do tego również błędy w ataku. Zespół z Wrocławia grał z większą koncentracją. Skutecznym kontratakiem Julia Szczurowska dała prowadzenie swojej drużynie (11:12). Zespoły w środkowej fazie seta wymieniały się prowadzeniem. Po autowym ataku Dudek to drużyna z Wrocławia odskoczyła na dwa punkty. Wtedy jednak bezcenna okazała się mądrość Roberty Ratzke. ŁKS poszedł za ciosem i mądrzej grał na siatce. Wrocławiankom nie pomogły również zmarnowane okazje w kontrataku. Wynik seta uderzeniem blok-aut przypieczętowała Julita Piasecka (25:21).
Początek drugiej partii ułożył się w lepiej dla ŁKS-u. Dłużej w polu zagrywki zadomowiła się Alaksandra Dudek (5:1). Wrocławianki dość szybko powróciły do gry, ale coraz więcej kłopotów sprawiała im zagrywka gospodyń. Przez łódzki blok nie mogła przebić się Szczurowska (18:9). Przyjezdnym nie pomogły nawet dodatkowe zmiany, a w końcówce seta po raz kolejny dobrze zaprezentowała się Aleksandra Dudek (25:14).
Tak wyraźna przegrana wyraźnie podirytowała drużynę z Wrocławia. Podopieczne Michała Maska znacznie lepiej otworzyła seta dzięki zagrywkom Lucie Muhlsteinovej. Lepiej odnajdywały się też w panującym po obu stronach chaosie. Szybsza gra, obrony Anny Pawłowskiej i ataki Kingi Stronias odpłaciły się wyrównaną grą (14:14). Po obu stronach siatki widzieliśmy popis gry w obronie. Zaciętą końcówkę lepiej przetrwał zespół z Łodzi i uderzenie Amandy Campos zakończyło mecz (25:22).
ŁKS Commercecon Łódź – KGHM #VolleyWrocław 3:0
(25:21, 25:14, 25:22)