Fortuna 1. LigaPiłka NożnaWypowiedzi

Wojciech Stawowy: Wygraliśmy ten mecz zasłużenie

Wojciech Stawowy był zadowolony po ostatnim gwizdku spotkania z Odrą Opole. Łodzianie wygrali pewnie 4:0 i zasłużenie wracają do domu z kompletem punktów. Trener ełkaesiaków zabrał również w głos na temat wcześniejszego zejścia z boiska Samu Corrala oraz nieobecności w kadrze meczowej Tomasza Nawotki. 

O wygranej z Odrą 

– Bardzo wierzę w swój zespół i wierzę w to co robimy. Dla mnie liczy się to, aby zespół w każdym meczu był powtarzalny, grał dobrą piłkę i żeby to się przekładało na wynik sportowy. Nie jestem chytry na bramki. Dla mnie liczą się punkty. Nie spodziewałem się takiego wysokiego zwycięstwa, z tego względu, że uważam, że Odra Opole to jest zespół, który jest groźny u siebie i jest poukładany. My okazaliśmy się drużyną skutecznym i dobrze grającym. Wygrywamy ten mecz zasłużenie. 

O stylu zespołu

– Styl drużyny w mojej ocenie optymalny będzie dopiero po zimie. Mamy bardzo dużo rzeczy do poprawienia. Cały czas nad tym pracujemy. To jest proces, który musi potrwać i myślę, że taki zespół jaki chce oglądać i mieć tą świadomość, że zespół jest totalnie ułożony i może tylko pewne elementy doskonalić na to potrzeba jeszcze sporo czasu. 

O nieobecności Tomasza Nawotki w kadrze meczowej 

– Tomek jest z nami krótko. On miał bardzo długi okres przerwy. Jest w treningu z nami dopiero od tygodnia. To było za wcześnie, aby z nami przyjechał do Opola. On przechodził teraz testy wydolnościowe i szybkościowe, więc musi przejść cały ten proces wdrożenia w nasz rytm treningowy i zgrać się z zespołem. Mamy teraz przerwę dwutygodniową i to będzie bardzo dobry czas, żeby Tomek nadrabiał zaległości. 

O zmianie Corrala w przerwie

– Corral w nocy miał problemy żołądkowe. Dzisiaj wyszedł w pierwszym składzie, ale na dużym ryzyku, bo miał nieprzespaną noc i problemy żołądkowe to duży ubytek energetyczny jeśli chodzi o zawodnika. Grał 45 minut, strzelił bramkę i grał dobrze. Starał się na tyle ile mógł. W drugiej połowie nie było sensu ryzykować zdrowia tego zawodnika. 

O wsparciu kibiców 

– Chcę podziękować kibicom, bo bardzo nam pomogli. Cieszę się, że kibice przyjechali tutaj za nami. Cieszę się też, że kibiców nie zawiedliśmy. Tych na stadionie i tych przed telewizorami. Mamy pierwsze trzy punkty w lidze. To pierwsze koty za płoty. Myślimy już o pierwszych spotkaniach ligowych. Na pewno lepiej zawsze wygrać pierwsze spotkanie. Tak się dzisiaj stało, dlatego gratuluję moim piłkarzom, całemu sztabowi za to co dzisiaj zrobiliśmy.