Wciąż niepokonani! ŁKS – FK Radnički 1923 Kragujevac 1:1
Przedostatni mecz kontrolny na remis. We wtorek piłkarze Łódzkiego Klubu Sportowego rozegrali sparing z serbskim FK Radnički 1923 Kragujevac. Łodzianie szybko objęli prowadzenie, po bramce Bartosza Szeligi, ale błyskawicznie odpowiedzieli na to rywale. Ełkaesiacy do samego końca próbowali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, jednak mimo tworzonych przez siebie sytuacji, piłka nie chciała wpaść do siatki.
Ełkaesiacy nie potrzebowali tym razem wiele czasu, aby złapać rytm gry w ofensywie. W 7. minucie dobrą sytuację wypracował drużynie Oliwier Sławiński, który nieustępliwym pressingiem na bramkarzu Radničkiego zmusił go do popełnienia błędu i szybkiego wyprowadzenia piłki do obrony. Tę okazję wykorzystał Michał Mokrzycki, który przejął piłkę, zgrał ją do Daniego Ramireza, a Hiszpan stanął do pojedynku sam na sam z golkiperem Serbów, w którym tym razem lepszy okazał się rywal.
Szybko padły pierwsze bramki tego meczu. Zaczęli w 16. minucie ełkaesiacy, atakiem pozycyjnym wypracowali sobie rzut rożny (po strzale Huseina Balicia), do wykonania którego stanął Riza Durmisi. Duńczyk dobrze dośrodkował w pole karne, gdzie głową zamknął podanie Bartosz Szeliga i umieścił piłkę w siatce Radničkiego. Niestety, Serbowie błyskawicznie zabrali się za odrabianie straty. Już w 17. minucie wyprowadzili szybki atak skrzydłem, po którym pomocniki z Kragujevaca oddał mocny strzał na długi słupek. Co prawda piłka odbiła się właśnie od słupka, jednak dopadł do niej Mehmed Ćosić, który dobił strzał swojego kolegi do bramki ŁKS-u.
Strata bramki nie zbiła biało-czerwono-białych z pantałyku i cały czas konsekwentnie dążyli do zdobycia kolejnej bramki. Niezłą sytuację łodzianie wypracowali sobie w 21. minucie, kiedy dzięki dobrej współpracy na lewym skrzydle Rizy Durmisiego z Jędrzejem Zającem, piłka trafiła do znajdującego się w szesnastce rywali Daniego Ramireza. Tym razem Hiszpanowi zabrakło niewiele, gdyż po jego strzale piłka minimalnie minęła bramkę. Trzeba oddać Serbom, że także i oni mieli swoje sytuacje, choć ostatecznie niewykorzystane. W 25. minucie piłkarze Radničkiego przeprowadzili ładną akcję, choć zakończoną niecelnym strzałem, za to goręcej zrobiło się pod bramką strzeżoną przez Aleksandra Bobka w 39. minucie. Młody bramkarz musiał obronić wtedy dwa strzały rywali, jeden po drugim, zaś trzeci oddany przez nich minął już bramkę.
Druga połowa zaczęła się spokojniej niż pierwsza część spotkania, więc musieliśmy poczekać chwilę na pierwsze groźniejsze sytuacje pod którąś z bramek. Bezpośrednio z rzutu wolnego próbowali pokonać Aleksandra Bobka rywale, jednak golkiper łodzian pewnie obronił ten strzał. W 62. minucie za to z rzutu wolnego w szesnastkę Serbów dośrodkowywał Pirulo, o piłkę walczył w powietrzu Oskar Koprowski, ale mimo chaosu, jaki pojawił się w pod bramką Radničkiego, nie udało się wcisnąć piłki do siatki. W 68. minucie łodzianie popisali się dobrze działającym wysokim pressingiem, po którym odzyskali piłkę na połowie rywali i wyprowadzili kontratak. W pole karne centrował Koprowski, a Stipe Jurić próbował głową zamknąć to podanie, jednak jego uderzenie było zbyt lekkie.
Oprócz jednej groźniejszej sytuacji, która zmusiła Aleksandra Bobka do zbicia piłki na rzut rożny, w kolejnych minutach to ełkaesiacy mieli więcej do powiedzenia. W 72. minucie znów stworzyli zagrożenie po rzucie wolnym wykonywanym przez Pirulo i ponownie do piłki wyskakiwał Stipe Jurić, którego strzał tym razem został złapany przez bramkarza z Kragujevaca. Najpoważniejszą sytuację Serbowie mieli dwie minuty później, kiedy po błędzie w defensywie ełkaesiaków Milutin Vidosavljević wyszedł sam na sam z golkiperem ŁKS-u, ale uderzył niecelnie obok bramki. W ostatnich minutach bezpośrednio po rzucie wolnym próbował na bramkę Radničkiego uderzać Pirulo, ale strzał trafił wprost w środek bramki, bezproblemowo złapany przez golkipera rywali.
Przed biało-czerwono-białym ostatnie dni zgrupowania w tureckim Side. Przed wylotem do Polski, który jest zaplanowany na sobotę, podopieczni trenera Piotra Stokowca rozegrają w piątek ostatni mecz kontrolny przed wznowieniem rozgrywek PKO BP Ekstraklasy, z macedońskim FK Struga (2.02).
ŁKS Łódź – FK Radnički 1923 Kragujevac
Bramki: 1:0 Bartosz Szeliga (16), 1:1 Mehmed Ćosić (17)
Skład ŁKS-u: Aleksander Bobek – Bartosz Szeliga (30, Adrien Louveau; 59, Piotr Janczukowicz), Rahil Mammadov (30, Levent Gulen), Marcin Flis (30, Oskar Koprowski), Riza Durmisi (30, Piotr Głowacki) – Michał Mokrzycki (30, Jakub Letniowski), Yadegar Rostami (30, Engjell Hoti; 59, Thiago Ceijas) – Jędrzej Zając (59, Pirulo), Dani Ramirez (59, Jan Łabędzki), Husein Balić (30, Antoni Młynarczyk) – Oliwier Sławiński (46, Stipe Jurić).
źródło: lkslodz.pl