Sytuacja kadrowa przed meczem z Górnikiem Polkowice

Już jutro Łódzki Klub Sportowy podejmie na Stadionie Króla beniaminka bieżących rozgrywek, Górnika Polkowice. W ostatnich tygodniach do drużyny zaczęli powracać kolejni rekonwalescenci, jednak w sobotnim starciu sztab szkoleniowy wciąż nie będzie miał kilku piłkarzy do dyspozycji.

W środę ŁKS rozegrał mecz w Pucharze Polski przeciwko Zagłębiu Lubin. W pierwszej jedenastce mogliśmy zobaczyć m.in piłkarzy wracających po kontuzji, którzy potrzebowali minut na murawie, aby przyspieszyć swój powrót do optymalnej formy. Niestety, nie obyło się także bez nowych urazów. W drugiej połowie boisko opuścił Nacho Monsalve, który ma problem z kostką.

– Nacho miał jakiś problem, dlatego go zmieniliśmy. Nie wygląda źle, pozostali zaś nie mają żadnych urazów – wyjaśnił po meczu szkoleniowiec Łódzkiego Klubu Sportowego

fot. ŁKS Łódź/Cyfrasport

W sobotnim starciu nie zobaczymy także kilku piłkarzy, którzy do tej pory nie mieli możliwości powrotu do 20-ki meczowej „Rycerzy Wiosny„. Jak informował przed pucharowym starciem Kibu Vicuña, Michał Trąbka oraz Piotr Janczukowicz wciąż zmagają się z urazami, które wykluczają ich z gry. W indywidualnym treningu pozostaje golkiper biało-czerwono-białych, Marek Kozioł, którego nie zobaczymy między słupkami w meczu z Górnikiem Polkowice. Choć trener Ełkaesiaków zapowiadał, że Adam Marciniak ma szansę na powrót do składu ŁKS-u na jutrzejsze spotkanie, najprawdopodobniej wychowanek klubu z al. Unii 2 nie będzie w pełni gotów, aby w nim wystąpić, czy usiąść na ławce rezerwowych.

Fot. Łukasz Żuchowski