Sytuacja kadrowa: Dąbrowski wraca do gry, Gryszkiewicz pracuje indywidualnie
Łódzki Klub Sportowy przystąpi do meczu z Radomiakiem wzmocniony Maciejem Dąbrowskim. W Radomiu nie wystąpi natomiast Piotr Gryszkiewicz, który jeszcze nie doszedł do pełni sprawności i pracuje indywidualnie.
Rosły obrońca „Rycerzy Wiosny” ostatni raz na murawie pojawił się 10 października w spotkaniu z Arką Gdynia. Od tego czasu był poza kadrą. W ubiegłym tygodniu „Dąbek” wrócił do treningów i doszedł do pełni sprawności, dzięki czemu może pomóc drużynie w Radomiu.
Do gry nadal nie zdolny jest Piotr Gryszkiewicz. Młodzieżowiec ŁKS-u doznał urazu w pierwszej połowie meczu z Chrobrym Głogów i zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami trenera, jego przerwa w grze potrwa jeszcze około tygodnia. Być może będzie już do dyspozycji sztabu szkoleniowego w niedzielnym starciu z Puszczą Niepołomice, choć bardziej prawdopodobny scenariusz to powrót do kadry na mecz z Górnikiem Łęczna.
Po meczu z GKS-em 1962 Jastrzębie lekkich urazów nabawili się strzelcy goli – Tomasz Nawotka i Antonio Dominguez. Na szczęście nie doskwiera im nic poważnego i pojadą z zespołem do Radomia.
– Maciej Dąbrowski czuje się dobrze i jest w pełni gotowy do tego żeby być w kadrze meczowej. Piotrek Gryszkiewicz trenuje jeszcze indywidualnie, więc na pewno go w kadrze meczowej nie będzie. Po meczu z Jastrzębiem mieliśmy drobne urazy u Tomka Nawotki i Antonio Domingueza. Ale są to urazy pomeczowe i od środy nasz sztab medyczny sobie z tym poradzi. Obaj będą zdolni do gry – powiedział na konferencji prasowej Wojciech Stawowy.
Foto: ŁKS Łódź / Cyfrasport