Podsumowanie rundy jesiennej 2022 – BOCZNI OBROŃCY
Pięciu z sześciu bocznych obrońców biało-czerwono-białych, dostało szansę pokazania swoich umiejętności na pierwszoligowych boiskach w rundzie jesiennej. W kolejnej części podsumowania minionej rundy zajęliśmy się oceną lewych i prawych defensorów ŁKS.
3. ARTEMIJUS TUTYŠKINAS
Objawienie drugiej części rundy jesiennej w drużynie Kazimierza Moskala. W ostatnim dniu okienka transferowego ŁKS wypożyczył Litwina z włoskiego Crotone. Sztab szkoleniowy powoli wprowadzał go do zespołu i po raz pierwszy zagrał w wyjściowym składzie, na początku października z Wisłą Kraków. Nie zawiódł i utrzymał miejsce w wyjściowym składzie, aż do końca rundy. Zapewnił drużynie stabilizację na lewej stronie defensywy i Łódzki Klub Sportowy z Tutyškinasem w składzie – nie przegrał ani jednego spotkania w lidze. Transfer Artemijusa jak na razie może być oceniany tylko pozytywnie i ważne jest to, że łodzianie mają opcję wykupu zawodnika. Wszystkie karty w tej sprawie, są w rękach włodarzy klubu. Dobre występy w Fortuna 1. lidze zapewniły graczowi kolejne powołania do seniorskiej kadry Litwy. Tutyškinas ostatnio zagrał w meczu towarzyskim z Islandią, a wcześniej był powoływany na spotkania Ligi Narodów.
Występy: 8
Minuty: 530
Bramki: 0
Asysty: 0
8. KAMIL DANKOWSKI
Szef totalny i najlepszy prawy obrońca rundy jesiennej w Fortuna 1. lidze. Powoli wchodził do drużyny, bo cały czas nie był w odpowiednim rytmie meczowym, po poważnej kontuzji kolana. Jesienią zdrowie mu dopisywało i przekładało się to na świetne występy. Miniona runda pokazała, że Dankowski nadal jest zawodnikiem, który z powodzeniem mógłby występować w Ekstraklasie. Zagrał we wszystkich meczach ligowych, a od piątej kolejki, grał praktycznie wszystko. Popisywał się fenomenalnymi dośrodkowaniami i efektownymi strzałami. Rundę zakończył z dwoma trafieniami i trzema asystami. To wynik bardzo dobry jak na bocznego obrońcę, a jego gole z Puszczą czy Odrą były ozdobą spotkań „Rycerzy Wiosny”. Po takich występach, kibice ŁKS mają nadzieje, że uda się klubowi dojść do porozumienia z „Dankiem” odnośnie nowego kontraktu. Ten obecny wygasa po zakończeniu sezonu 2022/23.
Występy: 18
Minuty: 1 371
Bramki: 2
Asysty: 3
15. OSKAR KOPROWSKI
Runda jesienna to nie był udany czas dla Oskara. Prezentował się słabiej niż w poprzednim sezonie. U nowego trenera, nie jest już rozpatrywany jako środkowy obrońca, i minuty dostaje tylko na lewej stronie defensywy lub w środku pola, jako defensywny pomocnik. Takie „rzucanie” z pozycji na pozycję, z pewnością nie pomaga mu, w ustabilizowaniu formy. Najwięcej występował na boku obrony, ale tam przegrywał rywalizację z Bartoszem Szeligą, a później z Artemijusem Tutyškinasem. Wiosną może dostawać więcej szans na „szóstce”, gdzie występował w końcówce rundy, bo z powodu kontuzji nie będzie mógł grać Mieszko Lorenc. Gdy grał to nie ustrzegł się błędów. Szczególnie bolesne w skutkach było jego zagranie w meczu z Sosnowcem, bo kosztowało to zespół dwa punkty. Ale miał też niezłe momenty. Miał spory udział w zdobyciu bramek z Górnikiem Łęczna oraz właśnie z Zagłębiem Sosnowiec. Runda wiosenna będzie kluczowa dla tego gracza, żeby udowodnić swoją przydatność w zespole, bo umowa Oskara Koprowskiego z ŁKS wygasa 30 czerwca 2023 roku.
Występy: 11
Minuty: 587
Bramki: 0
Asysty: 1
26. BARTOSZ SZELIGA
Rozpoczynał rundę jako lewy obrońca, a kończył jako skrzydłowy. W pierwszych meczach sezonu występował na lewej stronie defensywy. W starciu ze Skrą Częstochowa zaliczył dwie asysty, kiedy to ŁKS przełamał klątwę meczów bez gola, na nowo otwartym Stadionie Króla. W spotkaniu 8. kolejki z Chojniczanką Chojnice doznał poważnej kontuzji i stracił blisko dwa miesiące. Wrócił na ostatnie cztery mecze i trener Moskal dał mu szansę zagrać wyżej na boisku. Jako skrzydłowy pokazał się z bardzo dobrej strony i być może wiosną to właśnie ta pozycja będzie jego nominalną. W starciach z Arką Gdynia i GKS-em Katowice trafił do siatki, a w Rzeszowie z Resovią zaliczył asystę. W tych meczach, w których grał jesienią to nie zawiódł. Jeśli będzie zdrowy to wiosną może być ważnym elementem układanki Kazimierza Moskala. Prawdopodobnie to ostatnie zestawienie, w którym będziemy zaliczać Szeligę do bocznych obrońców.
Występy: 11
Minuty: 815
Bramki: 2
Asysty: 3
27. MATEUSZ BĄKOWICZ
Po wygaśnięciu statusu młodzieżowca jego rola w zespole diametralnie się zmieniła. W hierarchii prawych obrońców spadł na trzecie miejsce za Dankowskim i Wszołkiem. Jesienią tylko raz znalazł się w kadrze meczowej pierwszego zespołu – na mecz z Ruchem Chorzów. Dużo grywał w rezerwach i zakończył rundę na 15 występach w III lidze. Przyszłość „Bąka” w ŁKS stoi pod dużym znakiem zapytania. W poprzednim sezonie, gdy notował wiele dobrych występów w I lidze, pokazał, że jest w stanie poradzić sobie na szczeblu centralnym. Jego rozwój został trochę przyblokowany w nowych rozgrywkach i niewykluczone, że zimą lub latem zmieni pracodawcę, aby rywalizować na wyższym poziomie rozgrywkowym.
Występy: 0
Minuty: 0
Bramki: 0
Asysty: 0
31. MARCEL WSZOŁEK
Zaczął sezon w podstawowym składzie i zaliczył kilka dobrych występów. Asystował przy trafieniu Pirulo w Tychach, ale od piątej kolejki usiadł na ławce rezerwowych, bo do składu wskoczył Kamil Dankowski, który był najlepszym prawym obrońcą rundy jesiennej w całej lidze. Do końca rundy, Wszołek zagrał tylko w pucharowym meczu ze Stalą Mielec, oraz w końcówce spotkania z GKS-em Katowice. Do tego dołożył siedem występów w rezerwach (dwa gole). Zimą będzie walczył o skład, ale prawdopodobnie rundę rozpocznie jako wsparcie i alternatywa dla Dankowskiego. Jego kontrakt z klubem wygasa w czerwcu przyszłego roku i trudno teraz wróżyć czy zostanie przedłużony, czy też klub pożegna się z Marcelem za kilka miesięcy.
Występy: 6
Minuty: 369
Bramki: 0
Asysty: 1
Foto: ŁKS Łódź / Cyfrasport