Podsumowanie 33. kolejki Fortuna 1. Ligi
Cóż to była za kolejka! Oficjalnie pożegnaliśmy GKS Bełchatów, ale zobaczyliśmy także duże roszady w czubie tabeli. Rękę przyłożyli do tego Rycerze Wiosny, którzy pokonali na Stadionie Króla Termalicę i przełożyli ewentualną fetę Słoników po awansie na przyszły tydzień.
W pierwszym meczu 33. kolejki I Ligi, w piątkowy wieczór, Korona podjęła u siebie Widzew. Gospodarze objęli prowadzenie pod koniec pierwszej połowy, ale ostatecznie bramka strzelona przez gości pod koniec spotkania spodowała, że kluby musiały podzielić się punktami. Na Stadionie Króla przy al. Unii 2 w Łodzi odbyło się spotkanie, które śmiało można określić hitem kolejki. Po szalonym spotkaniu, w którym nie obyło się bez kontrowersji sędziowskich, ŁKS wygrał z ówczesnym liderem tabeli, Termalicą. Rzut karny wykorzystany przez Łukasza Sekulskiego w ostatniej akcji spotkania odebrał przyjezdnym punkt potrzebny im do zagwarantowania sobie awansu do Ekstraklasy, więc będą musieli o to powalczyć jeszcze w ostatniej kolejce sezonu.
Sobotnie granie również rozpoczęło się od spotkania o dużą stawkę. Arka podejmowała u siebie Radomiaka. Goście wygrali to spotkanie i odebrali gospodarzom nadzieje na bezpośredni awans, a sami usiedli na fotelu lidera, na tydzień przed końcem sezonu. Kolejne spotkania, które zobaczyliśmy popołudniu również były ważne dla układu tabeli ligowej. Resovia pokonała u siebie jedną bramką Chrobrego i zapewniła sobie utrzymanie w lidze, szczególnie zważywszy na wynik drugiego meczu rozgrywanego w tym samym czasie – GKS Bełchatów przegrał z GKS-em Jastrzębie. Choć pierwsza połowa dawała jeszcze nadzieje, tak druga odebrała je „Torfiorzom” i po dwóch bramkach przyjezdnych pożegnanie się gospodarzy z Fortuna 1. Ligą stało się faktem. Kolejnym ważnym spotkaniem był mecz Stomilu z Miedzią, która cały czas walczy o zakończenie sezonu w strefie barażowej. Spotkanie zakończyło się ostatecznie remisem 1:1, a wynik został ustalony w ciągu 3 minut – bramki padły w 31. i 34. minucie meczu.
Niedziela była szczególnie ważna dla zespołów, które walczą jeszcze o baraże, ale i nie tylko. Od rana mogliśmy obejrzeć dwa spotkania, rozgrywane symultanicznie. W pierwszym z nich zagrała Odra z GKS-em Tychy. Choć po pierwszej połowie piłkarze schodzili z remisem, ostatecznie w drugiej goście strzelili aż 4 bramki i przedłużyli swoje marzenia o bezpośrednim awansie do Ekstraklasy, jednocześnie odbierając nadzieję na baraże gospodarzom z Opola. W drugim ze spotkań Zagłębie Sosnowiec przyjęło u siebie Górnika Łęczna. Przyjezdnym udało się w końcu przełamać i wygrać pierwsze spotkanie od 1 kwietnia, choć gospodarze byli blisko odebrania im punktów, jednak Szymonowi Sobczakowi nie udało się wykorzystać rzutu karnego. Dzięki temu zwycięstwu „Zielono-czarni” pozostają w walce o prawo do gry w barażach o Ekstraklasę, wyprzedzając Miedź o 3 punkty. W ostatnim meczu tej kolejki spotkały się Sandecja i Puszcza. Obydwa zespoły miały już zapewniony byt ligowy oraz nie miały szans na walkę o awans, zatem było to jedno z niewielu takich spotkań w 33. serii gier I Ligi. Gospodarzom udało się wygrać, mimo bramki strzelonej przez przyjezdnych w końcówce spotkania i zainkasować pierwsze zwycięstwo od początku maja.
Wyniki spotkań 33. kolejki Fortuna 1. Ligi:
Piątek, 4 czerwca:
Korona Kielce – Widzew 1:1
ŁKS Łódź – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 3:2
Sobota, 5 czerwca:
Arka Gdynia – Radomiak Radom 0:2
Resovia Rzeszów – Chrobry Głogów 1:0
GKS Bełchatów – GKS Jastrzębie 0:2
Stomil Olsztyn – Miedź Legnica 1:1
Niedziela, 6 czerwca:
Odra Opole – GKS Tychy 1:5
Zagłębie Sosnowiec – Górnik Łęczna 0:1
Sandecja Nowy Sącz – Puszcza Niepołomice 1:0
Fot. ŁKS Łódź/Cyfrasport