Betclic 1. LigaPiłka Nożna

Pirulo show! Miedź – ŁKS 0:2

Mimo wielu obaw przed spotkaniem z najlepszą defensywą I Ligi i problemów w pierwszej połowie spotkania, to właśnie łodzianie wyszli ze starcia z Miedzią Legnica zwycięsko za sprawą dubletu ustrzelonego przez Pirulo.

Powiedzieć, że przy zestawianiu wyjściowej jedenastki na mecz w Legnicy trener Kibu Vicuna zaskoczył, to jak nie powiedzieć nic. W sobotę od pierwszej minuty na boisku zameldowała się defensywa, której w tym sezonie jeszcze nie oglądaliśmy. Podobnie było również z drugą linią. Pozytywem z całą pewnością było pojawienie się w kadrze meczowej, po raz pierwszy w tym sezonie, Ricardinho.

Obydwa zespoły wyszły na mecz nastawione na ofensywną grę w piłkę. W ciągu pierwszych minut mogliśmy zobaczyć kilka akcji zarówno po jednej, jak i drugiej stronie. W 4. minucie po strzale jednego z zawodników „Miedzianki” minimalnie minęła prawy słupek bramki strzeżonej przez Marka Kozioła. Następnie gra nieco zwolniła (szczególnie po przerwie w meczu spowodowanej dymem z oprawy gości), ale w 13. minucie Ełkaesiacy stanęli przed świetną szansą, ale Michał Trąbka minął się z piłką w polu karnym gospodarzy.

Ełkaesiacy potrzebowali chwili na złapanie swojego tempa, ale po upłynięciu pierwszego kwadransa gry zaczęliśmy widywać ich częściej w polu karnym rywali. Swoje sytuacje miał Pirulo, którego jeden strzał z bliskiej odległości został zablokowany przez defensora rywali, a inny, który oddał z dystansu minimalnie minął bramkę Lenarcika. Obrona łodzian dobrze spisywała się w przecinaniu ataków rywali, którzy próbowali pokonać ją długimi piłkami. Mimo to nie obywało się bez błędów ŁKS-u, jak w 30. minucie, kiedy w wyniku nieporozumienia pomiędzy stoperami a pomocnikami piłkę przechwycił zawodnik Miedzi i oddał strzał w kierunku bramki Kozioła.

Kolejny kwadrans rozpoczął się bardziej pomyślnie dla gospodarzy niż dla Ełkaesiaków. Piłkarze z Łodzi zaczęli popełniać więcej błędów, pozwalając przy tym Miedzi na stwarzanie więcej sytuacji strzeleckich. Poważnym ostrzeżeniem dla ŁKS-u była bramka strzelona przez Miedź w 36. minucie po rzucie rożnym, która ostatecznie została anulowana ze względu na spalonego. Nie podziałało to pobudzająco na podopiecznych Kibu Vicunii, w których grze ciężko było zauważyć dokładność czy opanowanie, czego konsekwencją był kolejne okazje przed którymi znajdowała się „Miedzianka„, a łodzian ratował brak skuteczności gospodarzy oraz interwencje Marka Kozioła. Choć w ostatnich minutach pierwszej połowy Ełkaesiacy się przebudzili i częściej mogliśmy widywać ich pod bramką Lenarcika, ostatecznie bramkowało im skuteczności w wykańczaniu sytuacji oraz decyzyjności w okolicach pola karnego gospodarzy.

Początek pierwszej połowy przypominał start pierwszych 45 minut – obydwa zespoły były naładowane energią i mogliśmy zobaczyć kontratak za kontratakiem. Do pierwszej groźnej sytuacji doszli goście, jednak Marek Kozioł pilnie czuwał na swoim posterunku. Mimo tego to ostatecznie ŁKS pierwszy trafił do bramki – w 53. minucie Pirulo po rajdzie skrzydłem zszedł w pole karne rywali i pokonał mocnym strzałem Lenarcika! Gol napędził Ełkaesiaków, którzy po wznowieniu gry prowadzili kolejne ataki, nie dając odetchnąć „Miedziance„. Opłaciło się to w 56. minucie, kiedy Pirulo przejął daleką piłkę posłaną za plecy rywali, wpadł w pole karne, po czym minął bramkarza i umieścił piłkę w pustej siatce. Łodzianom ani na moment nie myślało się spuszczać tempa, a kilka minut po drugiej strzelonej bramce Pirulo oddał groźny strzał sprzed pola karnego, który minimalnie minął poprzeczkę bramki gospodarzy.

Kolejne minuty spotkania nie przynosiły tak groźnych akcji, jakie mogliśmy zobaczyć w pierwszym kwadransie drugiej połowy, choć nie oznaczało to, że nic się nie działo na boisku. Obydwa zespoły wciąż grały na wysokim tempie, jednakże brakowało im skuteczności w ostatnich dograniach i strzałach. Co mogło cieszyć kibiców Łódzkiego Klubu Sportowego, to fakt, że piłkarze biało-czerwono-białych nie odpuszczali na boisku, mimo dwubramkowego prowadzenia. Dzięki temu stanęli oni przed kilkoma sytuacjami, jednak brakowało w nich czasem, chociażby dołożenia nogi w odpowiedniej chwili. Nie oznaczało to jednak, że zawodnicy „Miedzianki” poddali się i próbowali odwrócić losów spotkania. W 78. minucie groźny strzał oddał Szymon Stróżyńśki, a przed utratą bramki uratował ŁKS kolejny raz w tym meczu Marek Kozioł.

Ostatni kwadrans spotkania rozpoczął się od groźnie zapowiadającej się akcji Miedzi, ale ostatecznie jeden z gospodarzy oddał strzał, który przeleciał wysoko nad poprzeczką. W kolejnych minutach częściej mogliśmy zobaczyć atakujących zawodników „Miedzianki„, zaś Ełkaesiacy decydowali się na prostsze rozwiązania w rozegraniu, które kosztowały ich posiadanie piłki. Owocowało to w kolejne akcje Miedzi, jednak podopiecznym Kibu Vicunii udało się zachować dyscyplinę w defensywie i dociągnąć do końca spotkania dwubramkowe prowadzenie.

Miedź Legnica – ŁKS Łódź 0:2 (0:0)
Bramki: 53′ Pirulo, 56′ Pirulo

Miedź Legnica: Lenarcik – Mateuszek, Garuch, Chuca (Zapolnik 23′), Dominguez, Tront (Lehaire 58′), Aurtenexte, Carolina (Carlos Julio Martinez 75′), Mijusković, Śliwa (Stróżyński 58′), Makuch

ŁKS Łódź: Kozioł – Szeliga (Rozwandowicz ’16), Lorenc, Marciniak (Gryszkiewicz 84′), Klimczak – Tosik (Jurić 46′), Pirulo, Trąbka – Wolski, Javi (Sobociński 84′), Janczukowicz (Koprowski 63′)

Fot. ŁKS Łódź/Cyfrasport


Fatal error: Uncaught Error: Call to undefined function Smush\Core\Parser\str_starts_with() in /home/platne/serwer15199/public_html/lksfans_nowa/lksfans_nowa/wp-content/plugins/wp-smushit/core/parser/class-image-url.php:119 Stack trace: #0 /home/platne/serwer15199/public_html/lksfans_nowa/lksfans_nowa/wp-content/plugins/wp-smushit/core/parser/class-image-url.php(98): Smush\Core\Parser\Image_URL->is_scheme_missing_from_original() #1 /home/platne/serwer15199/public_html/lksfans_nowa/lksfans_nowa/wp-content/plugins/wp-smushit/core/parser/class-image-url.php(91): Smush\Core\Parser\Image_URL->prepare_absolute_url() #2 /home/platne/serwer15199/public_html/lksfans_nowa/lksfans_nowa/wp-content/plugins/wp-smushit/core/lazy-load/class-lazy-load-transform.php(337): Smush\Core\Parser\Image_URL->get_absolute_url() #3 /home/platne/serwer15199/public_html/lksfans_nowa/lksfans_nowa/wp-content/plugins/wp-smushit/core/lazy-load/class-lazy-load-transform.php(296): Smush\Core\Lazy_Load\Lazy_Load_Transform->maybe_lazy_load_image_element() #4 in /home/platne/serwer15199/public_html/lksfans_nowa/lksfans_nowa/wp-content/plugins/wp-smushit/core/parser/class-image-url.php on line 119