O rywalu… Miedź Legnica

Siódmy zespół ligowej stawki z aspiracjami do gry w barażach – Miedź Legnica. Już w sobotę „Rycerze Wiosny” udadzą się na wyjazd do Legnicy w poszukiwaniu trzeciego zwycięstwa z rzędu. Co więc słychać u najbliższego rywala ełkaesiaków?

Co na pierwszy rzut oka łączy ŁKS i Miedź? Zaledwie jeden sezon spędzony w ekstraklasie po awansie do niej. W kampanii 2018/19 piłkarze z Legnicy występowali na boiskach Lotto Ekstraklasy jako beniaminek, jednak ich przygoda z krajową elitą potrwała zaledwie jeden sezon. Rok później ten niechlubny rekord powtórzyli piłkarze z Łodzi. Dzisiaj oba kluby, z lepszym bądź gorszym skutkiem, walczą o wyjście z Fortuna 1 Ligi.

Od awansu do ekstraklasy „Miedzianka” była o krok już w poprzednim sezonie. Po zajęciu 5 miejsca w tabeli legniczanie zapewnili sobie prawo udziału w barażach o promocję do wyższej ligi. Na ich nieszczęście w półfinale tego miniturnieju eliminacyjnego lepsi okazali się gracze Radomiaka Radom, którzy wygrali tamto spotkanie 3:1.

Latem więc przez Miedź przeszło małe tornado. Klub opuściło wówczas aż 16 piłkarzy – Grzegorz Bartczak, Damian Byrtek, Adam Chrzanowski, Aboubacar Condé, Dawid Kort, Kacper Kostorz, Wojciech Łobodziński, Patryk Makuch, Marquitos, Jan Ostrowski, Artur Pikk, Omar Santana, Josip Šoljić, Marcin Warcholak, Łukasz Załuska, Mateusz Zatwarnicki – którzy w znacznej większości wylądowali w innych klubach 1 ligi, ekstraklasy, a nawet i w zagranicznych drużynach.

W ich miejsce w klubie zameldowała się cała masa nowych piłkarzy: Bartosz Bartkowiak, Michał Bednarski, Marcin Biernat, Bruno Garcia, Krzysztof Danielewicz, Jędrzej Grobelny, Mehdi Lehaire, Igor Lewandowski Patryk Maciejewski, Szymon Matuszek, Kamil Niewiadomski, David Panka, Adrian Petk, Dani Pinillos, Wiktor Pleśnierowicz, Damian Tront, Paweł Tupaj, Kamil Zapolnik, Hubert Kwolek a także Krzysztof Drzazga, o którego Miedź wygrała rywalizację z ŁKS-em.

Jak pokazała ligowa rzeczywistość – istna rewolucja kadrowa w pewnym stopniu przyniosła zamierzony skutek. Od początku sezonu Miedź Legnica plasuje się w okolicach strefy barażowej, która przed sezonem zapowiadana była jako plan minimum na obecną kampanię. Zimową przerwę w rozgrywkach legniczanie spędzili nawet mając zaledwie dwa punkty mniej niż szósta Arka.

W ostatnim oknie transferowym legniczanie nieco stracili na sile swojego składu. Drużynę opuścili bowiem Bartosz Bartkowiak, David Panka, Artiom Carastoian, Rafał Adamski, Jan Szpaderski, Carlos Heredia, Bozo Musa, Krzysztof Danielewicz oraz Jakub Łukowski.

Zimą w Legnicy postawiono na ewolucję kadry, opierając ją na graczach z drużyn młodzieżowych i piłkarzy niższych lig. Do Miedzi dołączyli więc Hubert Kwolek, Korneliusz Karolczak, Alan Madaliński oraz Ruben Hoogenhout, którzy wcześniej reprezentowali Miedź II i Miedź U19, Piotr Azikiewicz z Górnika Polkowice czy Kacper Andrzejewski z rezerw Lecha Poznań. Oprócz nich drużynę trenera Skrobacza zasilili Paweł Lenarcik Patryk Makuch z GKS-u Bełchatów, Mateusz Kaczmarek z Rakowa Częstochowa oraz Byron Burgering.

Wiosna w ekipie z Legnicy jest już jednak bardzo sinusoidalna. Miedź w tym roku rozegrała 14 spotkań – pięć wygrała, pięć przegrała i cztery zremisowała. Legniczanie zdołali pokonać dwie ekipy z czołówki – Termalikę i Górnika Łęczna – żeby przegrać z dwoma kolejnymi – Arką i GKS-em Tychy.

W pierwszym, niezwykle szalonym, starciu w tym sezonie Miedź ograła ŁKS 4:3. Ełkaesiacy szansę na rewanż będą mieli już w sobotę, po godzinie 12:40.