O przeciwniku… Legia Warszawa
Niedzielne starcie z Legią Warszawa będzie hitem 6. kolejki PKO Ekstraklasy i powracającym ligowym klasykiem. Obie drużyny mają zupełnie inne cele na mecz. Zespół z Warszawy myślami jest w Glasgow, gdzie w czwartek zagra decydujący mecz z Rangersami, którego stawką będzie awans do Ligi Europy, natomiast łodzianie powalczą o pierwszy komplet punktów przed własną publicznością.
W tym roku władze Legii podrażnione utratą mistrzostwa postawiły przed Aleksandarem Vukoviciem cel: odzyskanie mistrzowskiej korony oraz walka o europejskie puchary. Serbski szkoleniowiec nie ukrywa, że od początku sezonu to europejski cel jest priorytetem, a spotkania w lidze, meczami „wyrównawczymi”. Na razie plan jest realizowany, gdyż w Lidze Europy Legioniści nie stracili jeszcze bramki, a zagrali już 7 meczów!
Po nieudanej końcówce poprzedniego sezonu, trener przeprowadził rewolucje, skreślając zasłużonych zawodników warszawskiej ekipy. Z Legii odeszli: Michał Kucharczyk, Arkadiusz Malarz, Kasper Hamalainen, Miroslav Radović i Adam Hlousek. Ponadto udało się sprzedać do Dynama Moskwa za 5 milionów euro obiecującego Sebastiana Szymańskiego. Nie przedłużono także wypożyczenia Iuri Medeirosa, który ostatecznie trafił do niemieckiego 1.FC Nürnberg.
Na Łazienkowską trafili za to zawodnicy, którzy w minionym sezonie byli wyróżniającymi się w naszej lidze. Zarówno Arvydas Novikovas, Tomasz Jodłowiec jak i Walerian Gvillia od początku sezonu pomagali warszawskiej drużynie wygrać dwumecze z Europą FC i KUPS Kuopio. Takim zawodnikiem byłby z pewnością też wracający z wypożyczenia Vamara Sanogo, ale on w pierwszym meczu doznał ciężkiej kontuzji i nie wystąpi do końca rundy jesiennej.
Poza graczami ofensywnymi w Legii zadbano o transfery obrońców. Do klubu po kilkuletniej przerwie wrócił Igor Lewczuk, a w miejsce Hlouska, drużyna ze stolicy ściągnęła z Anderlechtu Ivana Obradovicia. Jednak najlepszym transferem i potencjalną gwiazdą tego sezonu PKO Ekstraklasy jest Luquinhas. 22-letni Brazylijczyk przyszedł z portugalskiego Aves i w Lidze Europy już pokazał swój talent.
Języczkiem u wagi niedzielnych gości może być rywalizacja w ataku między Carlitosem i Sandro Kulenoviciem. Wydaję się, że najlepszy zawodnik ekstraklasy sprzed dwóch sezonów nie jest gorszym zawodnikiem niż chorwacki młodzieżowiec, jednak w oczach sztabu szkoleniowego i przede wszystkim Vuko miejsce w „11” stołecznej drużyny należy się Kulenoviciowi ze względu na potencjał sprzedażowy.
Niedzielny mecz będzie bardzo trudny dla Łódzkiego Klubu Sportowego. Choć do Łodzi przyjeżdża zespół, koncentrujący się na Lidze Europy to drużyna wicemistrza Polski nie może pozwolić sobie na stratę zbyt wielu punktów do liderującego Śląska Wrocław.
Przewidywany skład Legii:
Radosław Majecki – Paweł Stolarski, Artur Jędrzejczyk, Mateusz Wieteska, Michał Karbownik – Tomasz Jodłowiec, Domagoj Antolić – Dominik Nagy, Mateusz Praszelik, Carlitos – Jarosław Niezgoda.