Fortuna 1. LigaPiłka Nożna

Mamy Lidera! ŁKS – Arka 3:1

W ostatnim meczu w tym roku na stadionie Króla, Łódzki Klub Sportowy ograł Arkę 3:1, dzięki czemu podopieczni Kazimierza Moskala wskoczyli na pozycje lidera Fortuna 1 lidze.

Początek spotkania nie rozpoczął się pomyśli podopiecznych, Kazimierza Moskala, gdyż ci już w 2 minucie stracili bramkę. Po stracie Władysława Ochronczuka, gola otwierającego wynik spotkania strzelił Orman Haydary, po podaniu Mateusza Żebrowskiego. Po ełkaesiakach było jeszcze widać nieco nerwowości, lecz z każdą minutą ona przechodziła, dzięki czemu gospodarze próbowali sobie tworzyć sytacje.

Niestety w 28. minucie Adam Marciniak popełnił błąd w polu karnym, a sędzia wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Orman Haydary, a naprzeciw niemu w bramce stał Aleksander Bobek. Wychowanek Rycerzy Wiosny” nie zawiódł i obronił w fantastyczny sposób ten rzut karny. Niewykorzystane okazje lubią się mścić i tak w 36 minucie po rzucie różnym, wykonywanego przez Michał Trąbkę, doskoczył Nacho Monsalve i świetną główką umieścił piłkę w siatce, dzięki czemu wynik na tablicy ponownie pokazywał remis. ŁKS próbował jeszcze wyjść na prowadzenie, lecz szczęścia brakowało w niektórych sytuacjach.

Początek połowy, tak jak pierwszej mógł rozpocząć się od strzelonej bramki, lecz tym razem dla łodzian, niestety w tej sytuacji zabrakło nieco większej dokładności. Niedokładności również zabrakło Przemysławowi Stolcowi w 59 minucie, który był bliski strzelenia bramki samobójczej. Defensor gdynian chciał podać piłkę bramkarzowi, lecz ci się nie dogadali i gdyby futbolówka leciało nieco bardziej w stronę bramki, to wpadłaby do niej.

W 65 minucie Reprezentacja Łodzi dopięła swego. Po udanym zgraniu Michała Trąbki do piłki dopadał Kamil Dankowski, a ten silnym dośrodkowaniem chciał znaleźć Piotra Janczukowcza, któremu nie udało się skierować piłki do siatki, ale niedaleko był niepilnowany Bartosz Szeliga, który pewnym uderzeniem wyprowadził Łódzki Klub Sportowy na prowadzenie. Chwile później w 69 minucie ponownie Bartosz Szeliga mógł ponownie wpisać się na listę strzelców po szczupaku, jednak zbrakło pare centymetrów. ŁKS nie odpuszczał, ŁKS atakował, a Arka się otwierała, wynikiem tego była trzecia bramka. W 93 minucie, po świetnym podaniu Władysława Ochronczuka, Stipe Juricia dopadł do piłki, a ten nie pomylił się i z zimną krwią strzelił trzecią bramkę Arce.

ŁKS Łódź – Arka Gdynia 3:1 (1:1)
Bramki: Haydary 2′ –  Nacho 36′, Szeliga 65′, Jurić 93′

ŁKS Łódź: Aleksander Bobek, Artemijus Tutyškinas, Nacho Monsalve, Kamil Dankowski, Damian Nowacki (Oskar Koprowski), Adam Marciniak, Władysław Ochronczuk, Michał Trąbka (Dawid Kort), Pirulo (Bartosz Biel), Nelson Balongo (Bartosz Szeliga), Piotr Janczukowicz (Stipe Jurić)

Arka Gdynia: Kacper Krzepisz, Martin Dobrotka, Marcel Ziemann, Jerzy Tomal, Przemysław Stolc, Hubert Adamczyk, Adrian Purzycki (Sebastian Milewski), Janusz Gol, Mateusz Żebrowski (Mateusz Kuzimski), Omran Haydary, Kacper Skóra (Karol Czubak)

Fot. ŁKS Łódź/Cyfrasport