Konferencja prasowa przed meczem z Piastem
Jak co czwartek w Sali konferencyjnej stadionu przy al. Unii Lubelskiej 2 odbyła się przedmeczowa konferencja prasowa. Na pytania dziennikarzy przed meczem z mistrzem Polski – Piastem Gliwice odpowiadali trener ŁKS-u – Kazimierz Moskal oraz obrońca „Rycerzy Wiosny” – Artur Bogusz.
Kazimierz Moskal
O fazie przygotowań do meczu:
– Przed nami jeszcze piątkowy oraz sobotni trening, więc jeszcze trochę czasu do meczu jest. Przygotowania przebiegają zgodnie z tym co sobie założyliśmy. W treningu nie bierze udziału Adrian Klimczak, który doznał urazu w ostatnim meczu oraz Żenia Radionov, który też jest kontuzjowany od jakiegoś czasu. Pozostali są zdrowi i gotowi do gry.
O konsekwentnym graniu „swojego”:
– Mówiłem przed sezonem o tym, że nie zamierzmy czegokolwiek zmieniać w swoim stylu gry po tej, nazwijmy, przygodzie w 1 Lidze. I tak też się dzieje. Zdajemy sobie sprawę z tego, że tym razem przyjeżdża do nas aktualny mistrz Polski. Pomimo słabego początku, bo nie udało im się jeszcze wygrać, i też nieudanej przygodzie w pucharach jest to jednak mistrz Polski i ma to swoją wymowę. Dla nas jest to tym bardziej atrakcyjne spotkanie, właśnie z tego względu.
O analizie błędów popełnianych przez Piasta:
– Wiadomo, że piłka nożna jest gra błędów. My też nie uniknęliśmy błędów w meczu z Lechem i te błędy indywidualne są naprawdę trudne do wyeliminowania. Natomiast my, oczywiście, że będziemy chcieli zmusić ich do błędu, ale przede wszystkim będziemy chcieli zagrać bezbłędnie w defensywie, bo to jest jakby klucz do wszystkiego. Te mecze, które do tej pory graliśmy gdzieś tam pokazują, że sytuacje stwarzamy i w każdym momencie jesteśmy w stanie strzelić bramkę.
O obecności „Guimy” w składzie meczowym:
– To jest trudna sytuacja – urodziło mu się dziecko, więc trudno było zablokować jego wyjazd. Natomiast „Guima” wrócił wczoraj, po południu już z nami trenował i tak jak powiedziałem – mamy jeszcze dwa treningi. Nie widzę powodów, żeby jeżeli będzie w dobrej dyspozycji i wszystko będzie w porządku, aby nie znalazł się w tej „20” meczowej.
O eksploatacji „Guimy”:
– Przede wszystkim żałujemy, że pod koniec przygotowań kontuzji doznali zawodnicy, którzy byli w bardzo dobrej formie – Wojtek Łuczak i właśnie „Guima”. To jakby wyłączyło ich z kadry meczowej w pierwszym meczu z Lechią. Mówiliśmy o tym, że ci zawodnicy, którzy doszli mają potencjał i jestem przekonany, że „Guima” w którymś momencie wejdzie i będzie nam bardzo pomocny.
O Dragoljubie Srniciu:
– Przed meczem z Cracovią miał uraz łydki i to wyłączyło go z kadry meczowej. Natomiast w ostatni meczu taki był wybór. Oczywiście mamy więcej miejsc w kadrze, ale musimy szykować miejsca dla młodzieżowców no i musimy patrzeć na to jakie ewentualnie możemy przeprowadzić zmiany. Stąd też Drago nie zmieścił się w kadrze meczowej.
O ewentualnym transferze do klubu/wypożyczeniu z klubu:
– Nie myślę o żadnych wzmocnieniach. Ja wiele razy podkreślałem fakt, że cieszy mnie to, iż miałem tą świadomość, że od początku przygotowań mam do dyspozycji tą kadrę, z której będę mógł korzystać przez całą rundę. Oczywiście, że nie można wykluczyć jakiegoś ruchu, ale kompletnie nie zawracam sobie tym głowy. Od początku miałem tylu ludzi, że spokojnie mogłem zaplanować ten okres przygotowawczy, a teraz treningi między spotkaniami ligowymi i to jest dla mnie optymalne rozwiązanie. Ruchy mogą zdarzyć się i z klubu, i do klubu. Ktoś może przyjść niezadowolony z tego, że w trzech czy czterech kolejnych meczach nie zagrał czy nie znalazł się w kadrze i przyjdzie i powie, że chce rozwiązać umowę. Takie też są możliwości. Nawet w takiej lidze jak angielska zawodnicy gdzieś tam wymuszają odejścia z klubu. Ale to oczywiście w formie żartu. Może się tak zdarzyć, ale tak jak już mówiłem – ja nie zawracam sobie tym głowy.
O zadowoleniu z postawy zespołu po trzech kolejkach:
– Patrząc na to jak graliśmy, jak przebiegały te mecze i na całą sytuacje związaną chociażby z ostatnim meczem, nie będę tutaj wchodził w szczegóły, to oczywiście chciałoby się mieć parę punktów więcej. Jeżeli chodzi o grę, to pierwsze piętnaście minut z Lechem zagraliśmy słabo, a później te mecze wyglądały dobrze w naszym wykonaniu.
Artur Bogusz
O tym, co może przesądzić o wyniku niedzielnego meczu:
– Trener i jedenastu lepszych zawodników [śmiech]. Wiadomo – każdy mecz jest inny i wydaje mi się, że damy z siebie wszystko i będziemy walczyć o 3 punkty jak w każdym meczu. Przyjeżdża mistrz Polski, ale myślę, że to zmobilizuje nas jeszcze bardziej.
O haśle „bij mistrza”:
– Jeszcze nie przewijało się to w szatni. Na razie koncentrujemy się na treningach. Myślę, że jeszcze nie odczuwamy tego stanu przed meczem z mistrzem Polski, ale przed samym meczem może trochę tej tremy przyjść.
O podejściu mentalnym:
– Oczywiście, że głowy będą ważne, ale wydaje mi się, że jesteśmy na tyle pewni siebie i już poczuliśmy ten smak Ekstraklasy, że nie pozostaje nic innego jak wyjść na ten mecz od początku i zagrać dobrze całe 90 minut.