Fortuna 1. LigaPiłka NożnaWypowiedzi

Kibu Vicuña: Winni wyniku jesteśmy my wszyscy

Na pomeczowej konferencji, po spotkaniu z Odrą Opole, trener ŁKS-u nie ukrywał, że jego drużyna zagrała tragiczny mecz. Odniósł się także do sytuacji kadrowej, wyjaśniając absencje niektórych piłkarzy i debiut młodego bramkarza, Michała Kota.

O meczu:

– Odra Opole była lepszym zespołem niż my. Nie zaczęliśmy dobrze meczu, straciliśmy bramkę po stałym fragmencie gry, na długi słupek. Potem był moment, gdzie mieliśmy piłkę, dobrą sytuację miał Stipe Jurić, było uderzenie z dystansu i byliśmy blisko wyrównania na 1:1. Niestety, druga bramka zmieniła cały mecz. Jeszcze trzecia bramka na początku drugiej połowy i mieliśmy piłkę, ale nie stworzyliśmy sobie sytuacji i wracamy do Łodzi bez punktów.

O tym kiedy zdecydowano, że to Kot stanie w bramce:

– Wczoraj Dawid Arndt złapał kontuzję na ostatnim treningu, niestety, bardzo przypadkowo, ale tak było. Wtedy zdecydowaliśmy, że zagra Michał Kot, ponieważ z nami trenuje i ma dobry potencjał. Tak to było dzisiaj, czasami błędy się zdarzają, to jest piłka nożna, ale nie będziemy go winić. Winni jesteśmy my wszyscy, cała drużyna, nie tylko bramkarz. To jest zawodnik, który oczywiście musi pracować, ale ma dobry potencjał.

O powodach absencji Arndta, Klimczaka i Trąbki:

– Dawid Arndt jest kontuzjowany, Adrian Klimczak również złapał kontuzję, wczoraj na ostatnim treningu. Mieliśmy dwóch piłkarzy z urazami po wczorajszym treningu, też problemy z kostką. Michał Trąbka najprawdopodobniej niedługo wróci do treningów z drużyną, na razie ćwiczy indywidualnie, ale powinien wrócić do zajęć zespołowych w przyszłym tygodniu.

O planie na spotkanie:

– Wygrać mecz, jak każdy. Oczywiście, mieliśmy 12 piłkarzy, którzy nie byli dzisiaj dostępni na mecz, ale mieliśmy plan, innych piłkarzy i chcieliśmy wygrać, ale Odra Opole była lepszą drużyną.

O tym dlaczego zespół, który był w stanie dobrze grać z Widzewem nie radzi sobie w kolejnych meczach:

– Dzisiaj graliśmy słabo, najsłabszy mecz w tym sezonie. Byli inni piłkarze niż na meczu z Widzewem, ale czasami tak jest, niestety, dzisiaj graliśmy słabo i Odra była lepsza.

Fot. ŁKS Łódź/Cyfrasport