Kazimierz Moskal: Przed nami jeszcze dużo pracy, jutro nastąpi pierwsza weryfikacja

Już jutro inauguracja nowego sezonu Fortuna 1. Ligi w wykonaniu Łódzkiego Klubu Sportowego. Przed meczem z dziennikarzami spotkał się trener Kazimierz Moskal, który nie ukrywał, że okres przygotowawczy był dopiero jednym z pierwszych kroków na drodze do ułożenia zespołu biało-czerwono-białych po jego myśli. Pierwsza weryfikacja nastąpi w sobotę, o godzinie 20:00 na Stadionie Króla

O nastrojach przed meczem:

– Wszystko w porządku. Wszyscy zdrowi, wszyscy gotowi do pierwszego meczu. Trzeba powiedzieć, że szybko ten okres przygotowawczy minął. Dopiero co zaczynaliśmy przygotowania, a tu już pierwszy mecz.

O tym czy w sobotnim meczu zobaczymy ŁKS taki, jakim chciałby go widzieć trener:

– Bardzo bym chciał, ale te pierwsze mecze to dla każdego trenera są jakąś niewiadomą i tak naprawdę sam też jestem ciekaw jak będziemy w tym meczu wyglądać. Chcielibyśmy grać ładnie i skutecznie, ale przed nami jeszcze dużo pracy.

O tym czy przyjście tylko czterech nowych piłkarzy wystarczy aby mówić o przebudowie szatni:

– Zawsze można gdzieś później sobie dorabiać teorie po pierwszych meczach, czy to jest wystarczająca zmiana czy nie. Myślę, że rewolucji tutaj nikt nie zamierzał robić, patrząc też na sytuację jaka jest. Cztery wzmocnienia, myślę, że jeśli te oczekiwania nasze się sprawdzą, to są to zawodnicy, którzy rzeczywiście mogą dać nam jakość w tej drużynie

O tym na jakiej pozycji ma dylemat odnośnie wyborów personalnych:

– Na kilku pozycjach mamy dużą rywalizację, ale konkretnej pozycji ciężko mi wskazać. Jutro gramy pierwszy mecz i decyzje jakieś już zostały podjęte, ale jutro będzie już pierwsza weryfikacja naszego oglądu tego stanu rzeczy, który posiadamy. Kto jutro rozpocznie, nie znaczy, że w kolejnych meczach też będzie taki stan od pierwszej minuty. Chcemy aby przede wszystkim była rywalizacja w drużynie, myślę, że tylko dzięki niej możemy lepiej grać i się rozwijać.

O tym czy w związku z posiadaniem kilku perspektywicznych młodzieżowców w kadrze, odczuwa presję na wystawianie ich w każdym meczu i walkę o Pro Junior System:

– Na pewno byłaby to fajna rzecz gdyby udało się wygrać Pro Junior System, ale to nie jest też naszym celem. My chcemy w każdym meczu wystawić najlepszą jedenastkę i walczyć o zwycięstwa. Jak to będzie wyglądało, tego nie wiemy. Natomiast jedno muszę powiedzieć, że ci młodzieżowcy rzeczywiście mają potencjał. Myślę, że tutaj wiele będzie zależało od nich, dla mnie nie będzie problemem wystawić dwóch czy trzech młodzieżowców jeśli oni będą aktualnie w najlepszej dyspozycji.

O pracy nad poprawą ofensywy:

– Myślę, że w sparingach za mało sytuacji sobie stworzyliśmy. Jak ja bym widział tę naszą grę, to życzyłbym sobie aby tych sytuacji było więcej, bo jeśli zawodnicy dochodziliby do klarownych sytuacji to znaczyłoby, że można pracować nad czymś konkretnym, czyli tą finalizacją. Nie było tego zbyt wiele, rzeczywiście te sparingi, chociaż też musimy wziąć pod uwagę to, że nie zagraliśmy ich wielu, no tej skuteczności jakiejś wielkiej nie było. Ja bym tutaj nie obarczał winą tylko i wyłącznie napastników, bo cały zespół na pracuje. Czasami do tych sparingów, tak, jak i do statystyk, można podchodzić różnie. Ja specjalnie nie przywiązuję do statystyk wagi i te sparingi też nie na wszystkie pytania dały nam odpowiedź, te pierwsze mecze będą weryfikowały wszystko.

O tym czy widać po zawodnikach chęć rewanżu na GKS-ie:

– Tamten mecz to już historia – mecz się skończył, sezon się skończył, zaczyna się nowy sezon i wszyscy przychodzą z czystymi głowami i chęcią pokazania się. W każdym meczu będziecmy chcieli grać dobrze i z każdym meczem coraz lepiej, ale to są pierwsze spotkania. Nie patrzyłbym w ten sposób na to, że jest to jakiś rewanż za ten ostatni mecz. Zaczynamy nową rundę i każdy kolejny mecz będzie dla nas istotny. Wiem, że to jest takie wyświechtane powiedzenie, że do każdego meczu musimy podchodzić indywidualnie, ale naprawdę nie ma co patrzeć w przeszłość, tak samo nie ma co patrzeć za daleko przed siebie, bo można się na prostej drodze potknąć. Koncentrujemy się na GKS-ie, ale nie na tym jak ten mecz wyglądał w poprzednim sezonie. Nawet przygotowując się do tego meczu niekoniecznie wracaliśmy od tego ostatniego spotkania.

O rywalizacji w tym sezonie I Ligi oraz o słowach trenera Tarasiewicza twierdzącego, że po 7 kolejkach będzie wiadomo kto walczy o awans:

– Rzeczywiście, ta liga będzie bardzo trudna, bardzo wyrównana. Popatrzmy na firmy jakie w I Lidze w tym sezonie będą grały, więc chęć bycia w tej pierwszej szóstce, nie mówię nawet o awansie, na pewno 3/4 ligi chciałoby się tam znaleźć, więc będzie to trudne. Nie zgodziłbym się z tym, że 7 pierwszych kolejek pokaże to kto o co walczy w tym sezonie, bo to jest piłka. Ja pamiętam sytuację jaka miała miejsce dwa lata temu – po pierwszych 7 czy 10 kolejkach każdy myślał, że to zupełnie inaczej będzie wyglądało na koniec. Trzeba grać do samego końca, tym bardziej, że ten system premiuje pierwsze 6 zespołów i może być sytuacja taka, że szósty zespół na koniec sezonu będzie miał 15 punktów straty do drugiego zespołu, ale dzięki barażom i tak może awansować, więc nie cały sezon będzie miał wpływ na to kto w końcu awansuje. 

Fot. ŁKS Łódź