Fortuna 1. LigaPiłka NożnaWypowiedzi

Kazimierz Moskal: Potrzebujemy odpowiedzialności w ważnych momentach meczu

„Rycerze Wiosny” zremisowali z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza 2:2, choć po pierwszej połowie, prowadzili różnicą dwóch bramek. Po spotkaniu trener Kazimierz Moskal był poddenerowany tym, że nie udało się dowieźć prowadzenia i zespół do Łodzi wraca tylko z jednym punktem.

– Zagraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę i wydawało się, że mamy wszystko pod kontrolą. Dlatego mam duży żal za to, że w kolejnym takim kluczowym meczu, po Ruchu Chorzów, który powinniśmy zakończyć z trzema punktami – remisujemy. Myślę, że dużo tutaj potrzebujemy odpowiedzialności w tych ważnych momentach meczu. Gratuluję Bruk-Betowi, bo po pierwszej połowie nie zanosiło się na to, że będą w stanie nam zagrozić, ale to jest piłka nożna i po raz kolejny się okazuje, że 2:0 to nie jest bezpieczny wynik. Jedna bramka powoduje, że było trochę nerwowości. Tracimy bramki po dwóch karnych, co mogę więcej powiedzieć? Mamy jeden punkt. Mówiłem zawodnikom przed meczem, że jeśli spotykają się dwie czołowe drużyny w lidze, każdy wynik jest możliwy. Bez względu na to, jakim wynikiem by się zakończył, to nie zmienia to faktu jaki mamy zespół, ale mam żal o to, że tak grając w pierwszej połowie, nie pokusiliśmy się o to, żeby strzelić trzecią bramkę i zakończyć te zawody. Trudno. Liga idzie dalej, trzeba się skupić na następnym meczu. Trudno cokolwiek sensownego więcej powiedzieć, bo nie ukrywam, że jestem dalej mocno poddenerowany tą sytuacją. Myślę, że pokazaliśmy dobry futbol w pierwszej połowie i tak musimy grać w kolejnych meczach.  Musimy patrzeć w tym kierunku i tak dalej grać. Mieliśmy okazję odskoczyć od rywali, przynajmniej od Ruchu i Termaliki, ale to jest piłka. Musimy to przyjąć, ale przede wszystkim musimy wyciągnąć wnioski, bo naprawdę bardzo żal tych punktów – powiedział 56-latek. 

Trener Moskal miał pretensje do swojego zespołu, że nie udało im się zdobyć trzeciej bramki i zamknąć tego spotkania. Ostatecznie to miało wpływ na to, że Bruk-Bet dogonił ŁKS i mecz zakończył się remisem.

– Przy wyniku 2:2 musimy lepiej rozwiązać tą sytuację, kiedy Janczukowicz miał piłkę na szesnastym metrze, Pirulo był wolny z prawej strony. Albo musi mu dograć szybciej tą piłkę, albo wcześniej uderzać, a nie kiedy zawodnik gospodarzy idzie na blok do uderzenia. To są momenty, które są decydujące. Nie ma znaczenia kiedy strzelilibyśmy tą trzecią bramkę – zakończył.