Jakub Dziółka: Każdy z zawodników, który jest w kadrze pierwszego zespołu musi grać dla ŁKS-u
Łódzki Klub Sportowy wywalczył we wtorkowy wieczór pierwsze w tym sezonie trzy punkty. Mecz podsumował trener łodzian – Jakub Dziółka.
O meczu:
– Gratuluję przede wszystkim zespołowi i sztabowi pierwszego zwycięstwa. Trochę na nie czekaliśmy, ale tak jak powiedziałem po meczu z Kotwicą, że jest duża złość w szatni i musimy zareagować i dzisiaj tak się stało. Bardzo dobrze zareagowaliśmy na sytuację, w której się znaleźliśmy. Rzadko to robię, ale myślę, że dzisiaj ta nasza młodzież, która wystąpiła od początku i ta, która była gotowa na ławce, żeby wejść, zagrała dobre zawody i myślę, że to jest dla nich dobry bodziec do tego, żeby się rozwijać i stanowić o sile dla naszego klubu. Jeszcze raz gratuluję swojemu zespołowi, wracamy do Łodzi i przygotowujemy się do następnego meczu.
O tym jak wpłynęło na zespół zachowanie kibiców:
– Wygraliśmy mecz. Nie bałem się o to, że mecz zostanie przerwany, bo rozmawialiśmy z sędzią i z delegatem.
O organizacji zespołu w swoim polu karnym:
– Chcielibyśmy na pewno nad tym panować, bo zawsze mówiłem, że wolę wygrać 2:0, 3:0 niż 4:2. Myślę, że to zadanie wymagało tego czym się cechowaliśmy, że nawet jak przegrywaliśmy, to dążyliśmy do wyrównania czy zwycięstwa. Tutaj też w przerwie były uwagi do naszych zawodników, że Warta nie będzie miała niczego do stracenia i nas zaatakuje. Popełniliśmy błąd, ale zespół bardzo dobrze na to zareagował i dążył do strzelania bramek.
O ocenie zespołu:
– Jeśli większość zespołu albo cały zespół gra dobrze, to mamy większe szanse na zwycięstwo. Dzisiaj nie mieliśmy w składzie Huseina, Pirulo, Majcenićia i Sitka, a kadra dźwignęła dzisiaj ten mecz, bo każdy z zawodników, który jest w kadrze pierwszego zespołu musi grać dla ŁKS-u. Dzisiaj był tego efekt i daliśmy radę.
O nowym zawodniku:
– Trenował z nami dopiero raz. On się uczy nas, my też jego poznajemy, chociaż wiedzieliśmy co potrafi z piłką. Nowe środowisko, nowe rzeczy techniczno-taktyczne, ale myślę, że będzie się szybko wdrażał do naszego zespołu.