Koszykówka

Zacięty bój w pierwszym meczu. MKK Pyra Poznań – ŁKS Coolpack Łódź 84:88

W środowy wieczór pierwszy mecz fazy play-off rozegrali koszykarze Łódzkiego Klubu Sportowego. Ełkaesiacy w Poznaniu mierzyli się z ósmą drużyną w ich grupie, która mocno postawiła się faworytowi tego meczu. Ostatecznie biało-czerwono-biali wyszli zwycięsko z tego wyrównanego spotkania – w Łodzi będą musieli postawić kropkę nad „i”.

Początek spotkania należał do gospodarzy, którzy w pierwszych minutach, w których nie padło wiele celnych rzutów do kosza, punktowali niemal jako jedyni. Po około czterech minutach poznaniacy prowadzili 7 oczkami, jednak jak się okazało, wystarczyło kilkadziesiąt sekund, aby biało-czerwono-biali po wywalczeniu kilku rzutów osobistych, zniwelowali tę stratę do zera. Obie drużyny wdały się wówczas w walkę punkt za punkt, z której ostatecznie, na koniec, nieco lepiej wyszli ełkaesiacy, którzy do kolejnej kwarty podchodzili z 4 punktami przewagi. Drugą partię dla ŁKS-u dobrze zaczął Kulon, rzucając celnie za trzy. Łodzianom udało się przez kilka minut utrzymywać przewagę nad drużyną z Poznania, jednak gospodarze odrobili straty i znów oba zespoły szły punkt za punkt. Końcówka tej części meczu była nieco lepsza w wykonaniu Pyry, której koszykarze nadrobili straty względem ŁKS-u (6 oczek) i doprowadzili do tego, że do szatni wszyscy schodzili przy wyniku remisowym.

Trzecia kwarta długo układała się podobnie, jak poprzednie – w dużej mierze mogliśmy zobaczyć wyrównaną walkę punkt za punkt, choć powoli na prowadzenie wychodziła Pyra, która po celnej „trójce”, niecałe trzy minuty przed końcem tej partii, wyszła na dziewięciopunktowe prowadzenie. Dobrze zareagowali ełkaesiacy, którzy umiejętnie wykorzystywali błędy rywali i wywalczali kolejne rzuty osobiste, dzięki czemu do ostatniej części gry podchodzili jedynie z czterema oczkami straty. W czwartej kwarcie podopiecznym trenera Zycha udało się skutecznie zahamować zapędy ofensywne rywali, sami utrzymali stabilny poziom punktowania (na to składały się m.in celne rzuty za 3 w wykonaniu Wróbla i Dominiaka), co pozwoliło im ostatecznie wygrać to wymagające spotkanie.

Tego dnia nie zawiedli liderzy ŁKS-u – Bartosz Wróbel (25 punktów, 8 zbiórek, EVAL 24) oraz Norbert Kulon (20 pkt, 7 zbiórek, EVAL 24). Warto także podkreślić dobrą grę Jakuba Karwowskiego (16 pkt, 7 zbiórek, EVAL 23) oraz Jarosława Giżyńskiego (12 pkt, 7 zbiórek, EVAL 12). 

MKK Pyra Poznań – ŁKS Coolpack Łódź 84:88
(20:24; 25:21; 29:25; 10:18)